Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Życie w Warszawie staje się coraz droższe. Autor bloga "Ojciec z klasy średniej" w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wskazuje, że rodzinne gospodarstwo domowe w stolicy potrzebuje co najmniej 7-8 tys. zł netto miesięcznie, aby pokryć podstawowe koszty życia.
Autor bloga "Ojciec z klasy średniej" przyznał, że w 2024 roku udało mu się zaoszczędzić ok. 150 tys. zł, co stanowiło połowę rocznego dochodu rodziny, wynoszącego ok. 300 tys. zł. W dochodach uwzględniono pensje jego i żony oraz świadczenie 800 plus na dzieci, czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Wskazał, że najwyższe wpływy przynosiły mu premie, m.in. roczna w wysokości 50 tys. zł. Po odliczeniu premii, miesięczne oszczędności wynosiły ok. 7,6 tys. zł.
Zapukał do drzwi romskiej rodziny. Dostał wróżbę na całe życie
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Zaznaczył, że wiele osób nie będzie miało możliwości na oszczędzanie przy niższych dochodach. Stałe wydatki w dużym mieście to m.in. czynsz lub rata kredytu (ok. 3 tys. zł), żywność (2–2,5 tys. zł), a także wydatki na dzieci, paliwo i zdrowie (kolejne 1–1,5 tys. zł).
– To pokazuje, że takie 7-8 tys. zł netto w Warszawie na rodzinę to takie minimum egzystencjalne. To wyliczenia bez kosztów takich jak dodatkowe zajęcia, prywatne przedszkole czy żłobek – mówił w rozmowie z serwisem.
Wskazał, że podstawą oszczędzania jest kontrola wydatków. Sam odkrył, że duże kwoty wydawał na jedzenie na mieście (500–600 zł miesięcznie). Po przejściu na gotowanie w domu, udało się zmniejszyć te koszty o ok. 300 zł. Również rezygnacja z alkoholu przyniosła korzyści finansowe i zdrowotne.
Podkreślił również, że kluczowe znaczenie ma planowanie. Jak zaznaczył, jego rodzina korzysta z aplikacji do tworzenia list zakupów opartych na przepisach na cały tydzień, co pozwala ograniczyć impulsywne wydatki oraz zmniejszyć marnowanie jedzenia.
Pytany o inwestycje, wyjaśnił serwisowi, że poduszkę bezpieczeństwa trzyma w obligacjach skarbowych, nie na lokacie. Inwestuje także w IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) i IKZE (Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego), szczególnie korzystne dla osób z wyższym progiem podatkowym.
Polecił także uczestniczenie w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Uważa, że wypłata z PPK ma sens tylko, jeśli środki trafiają na inne korzystne formy oszczędzania.
Kto może być uznany za bogatego w Polsce?
Według analizy Business Insidera, aby być uznanym za bogatego w Polsce, trzeba zarabiać powyżej 18 155 zł brutto miesięcznie. Wartość ta różni się jednak w zależności od regionu.
Definicja bogactwa według niemieckich naukowców obejmuje osoby zarabiające powyżej 250 proc. mediany dochodów na danym obszarze. Jak czytamy w tekście Business Insidera, przekłada się to na ok. 4 proc. społeczeństwa.