Natalli-Świat: projekt budżetu dezorganizuje wydatki publiczne

Wiceszefowa PiS Aleksandra Natalli-Świat oceniła we wtorek w Sejmie, że spóźniony - jej zdaniem - projekt nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 r. dezorganizuje wydatki publiczne budżetu państwa i gmin.

14.07.2009 | aktual.: 14.07.2009 11:39

_ Bez wątpienia warunki, w których działa dziś rząd, minister finansów nie są wymarzonymi warunkami. (...) Ale pamiętajmy powiedzenie: "Kto sieje wiatr, zbiera burzę". Na obecną sytuację zapracował ten rząd, nie wszystko można "zwalić" na kryzys _ - powiedziała.

Oceniła, że skutkiem polityki rządu jest osłabienie wzrostu gospodarczego. Oceniła, że rząd nie walczy efektywnie z kryzysem.
_ Chciałoby się, aby słowa i deklaracje szczególnie przedstawicieli rządu traktować poważnie. Dlatego, że to jest polski rząd i jego działania decydują o życiu milionów obywateli _ - podkreśliła.

Natalli-Świat skrytykowała rządową propozycję zmniejszenia o ponad 75 mln zł środków na tzw. program poakcesyjnego wsparcia obszarów wiejskich.
_ To ponad 52 proc. całości planowanych środków. Pieniądze ma stracić 500 najbiedniejszych gmin - pieniądze za które miały powstać m.in. przedszkola i świetlice środowiskowe _ - wyjaśniła.

_ To pokazuje jak spóźniona nowelizacja dezorganizuje wydatki publiczne, i to nie tylko budżetu państwa, ale także gmin. Ofiarą tego będą gminy najsłabsze, najbiedniejsze, w których budżetach nie ma rezerw _- oceniła.

Wiceszefowa PiS skrytykowała również propozycje rządu dotyczące zmniejszenia o blisko 100 proc. rezerwy na realizację świadczeń rodzinnych oraz świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego.

Według Natalli-Świat, nauka nie jest priorytetem rządu.
_ Tnie się ten budżet (na naukę) o ponad 600 mln zł, o 12 proc. _ - podkreśliła.

_ Wsparciem dla młodzieży i studentów zapewne ma być ograniczenie środków na dopłaty do funduszu pożyczek i kredytów studenckich oraz środków na narodowy program stypendialny - o ponad 20 proc. Czy to jest wspieranie nauki, młodzieży? _ - pytała.

Skrytykowała też politykę rządu dotyczącą finansowania budowy dróg i autostrad.
_ W krajowym programie budowy dróg stwierdzone było, że w 2009 roku na drogi będzie wydane około 32 mld zł. W grudniu rząd twierdził, że nakłady na drogi wynosić będą 30 mld zł. Dziś mówi się o 23 mld zł, ale czy na pewno? _ - pytała.

_ To, co się dzieje z finansowaniem budowy dróg jest chyba najbardziej jaskrawym przykładem absolutnie niezrozumiałej polityki tego rządu. Dysponując ogromnymi kwotami z Unii Europejskiej, uznając budowę dróg za priorytet, rząd doprowadził do całkowitej dezorganizacji i braku środków na budowę dróg. Zapowiedziane jeszcze w styczniu przesuwanie finansowania dróg do Krajowego Funduszu Drogowego jest pomysłem złym, a jego realizacja jest czymś jeszcze gorszym _- dodała.

Źródło artykułu:PAP
kryzysfinansepis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)