Negocjacje ws. JSW pod znakiem uprawnień pracowniczych

05.05. Katowice (PAP) - Czwartkowe negocjacje związkowców i zarządu przygotowującej się do debiutu giełdowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej zdominowały kwestie uprawnień pracowniczych. Strony deklarują zbliżenie stanowisk, później omawiane mają być m.in. kwestie prywatyzacji spółki.

Rozmowy mają zmierzać do porozumienia w sprawie zasad upublicznienia firmy i wcześniejszego zagwarantowania uprawnień pracowniczych. Negocjacje prowadzone są w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, przy udziale wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka i wiceministrów gospodarki i skarbu. Związkowcom zależy przede wszystkim na utrzymaniu dotychczasowych regulacji pracowniczych po upublicznieniu JSW.

Jak poinformowała podczas przerwy biorąca udział w obradach wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, całość negocjacji obejmuje pakiet spraw, które zdaniem strony społecznej, powinny być uregulowane przed momentem podjęcia uchwał rozpoczynających proces upublicznienia.

"W tym pakiecie jest m.in. kwestia informacji dotyczącej uprawnień pracowników (do akcji - PAP) (), kwestia zmian w statucie spółki, które są przewidywane do wprowadzenia przed upublicznieniem, a także kwestia negocjowanego podczas czwartkowych rozmów porozumienia zbiorowego" - powiedziała wiceminister.

Wskazała, że sprawa porozumienia zbiorowego (które ma być protezą wypowiedzianego ponad trzy lata temu układu zbiorowego - PAP), obejmuje przede wszystkim gwarancje zatrudnienia oraz zasady funkcjonowania spółki do czasu wynegocjowania nowego układu.

Zdaniem Strzelec-Łobodzińskiej, negocjacje porozumienia zbiorowego posuwają się do przodu - do uzgodnienia pozostały jeszcze dwa punkty. Jeden dotyczy terminów wejścia poszczególnych elementów porozumienia w życie, drugi - gwarancji zatrudnienia. Związki oczekiwały dotąd 10-letnich gwarancji zatrudnienia dla wszystkich, spółka deklarowała 5-letnie. Według Strzelec-Łobodzińskiej, czwartkowe negocjacje zmierzają ku 10-letnim gwarancjom dla produkcji i 5-letniem dla administracji.

"Mam wrażenie, że tych kwestii spornych jest coraz mniej, ale dalej są. Żeby można było mówić o sukcesie rozmów, element czasu odgrywa tu rolę" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Również wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński ocenił, że w czwartek rzeczywiście "następuje zbliżenie stanowisk - co pewnie jest związane z datami".

Brudziński wskazał, że prawdopodobnie dopiero teraz wiceministrowie dostrzegli skalę problemów związanych ze skutecznym wypowiedzeniem przed 3,5 laty układu zbiorowego pracy. Negocjowany w czwartek projekt porozumienia zbiorowego ma zakładać m.in. utrzymanie wszystkich dotychczasowych regulacji pracowniczych do czasu wynegocjowania i wejścia w życie nowego, jednolitego układu zbiorowego pracy - prace nad układem mają być kontynuowane.

Jednym z kluczowych paragrafów negocjowanego w czwartek projektu porozumienia zbiorowego są gwarancje zatrudnienia dla pracowników. Częścią porozumienia miałyby być również zapisy dotyczące uprawnień związków zawodowych w JSW.

Punkt sporny dotyczący tego, czy środki z giełdy trafią - jak chcą związkowcy - na inwestycje spółki, czy - jak chce resort skarbu - do budżetu państwa, będzie, według Brudzińskiego, negocjowany w dalszej kolejności.

"Porozumienie zbiorowe jest pierwszym elementem. Chcemy je zaparafować i odłożyć na bok. Następnym elementem, jeżeli mamy rozmawiać o prywatyzacji, jest kwestia statutu JSW i zachowania tzw. władztwa korporacyjnego" - zastrzegł związkowiec.

W odpowiedzi na prośbę strony społecznej resort skarbu dostarczył związkowcom w czwartek informacje - fragmenty prospektu emisyjnego - dotyczące akcji pracowniczych i akcji do objęcia przez pracowników nieuprawnionych. Z kolei resort gospodarki przekazał projekt statutu JSW, jaki chciałby uchwałą walnego zgromadzenia wprowadzić przed upublicznieniem. Już w trakcie rozmów związkowcy zgłosili swoje wstępne uwagi i pytania.(PAP)

mtb/ je/ jtt/