Neutralna sesja z kontraktami w tle
Piątkowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczęła się nieznacznymi spadkami, indeks WIG rozpoczął notowania 0,58%, zaś WIG20 0,89% poniżej czwartkowego kursu zamknięcia.
21.09.2009 08:55
Zarówno indeks szerokiego rynku jak i indeks 20 największych spółek zaczął powoli tracić na wartości, przy czym przy głębszych przecenach inwestorzy zwiększali popyt wykorzystując chwilowe zniżkowanie kursów. Do godziny 15.00 siła popytu pozwoliła na wyniesienie indeksów do poziomów zbliżonych do ich kursów odniesienia, lecz późniejszy napływ zleceń sprzedaży zaczął gwałtownie dołować wartości indeksów do coraz niższych poziomów. Blisko na godzinę przed zakończeniem handlu na GPW nastąpiła gwałtowna zwyżka podaży, w przeciągu kilku minut indeks szerokiego rynku stracił 269 pkt, zaś indeks 20 największych 20 spółek prawie 30 pkt. Dzisiejsza sesja miała szczególne znaczenie dla instrumentów pochodnych z serii wrześniowej, co może tłumaczyć zwiększoną aktywność inwestorów w 60 ostatnich minutach handlu, kiedy to następuje rozpoczęcie ustalania kursu wykonania dla kontraktów oraz opcji. Ostatecznie piątkowe notowania zakończyły się spadkami, indeks szerokiego rynku stracił 0,14%, zaś indeks 20 największych
spółek 0,81%, przy obrotach odpowiednio 1 918 mln zł i 1 610 mln zł. Na warszawskiej giełdzie z indeksu WIG20 najwięcej zyskały POLIMEXMS (3,92%), BIOTON (3,85%) oraz AGORA (3,07%). Najwięcej staniały CYFRPLSAT (-3,14%), KGHM (-2,76%), PKNORLEN (-2,97%) oraz PEKAO (-2,3%).
Sesja kończąca tydzień nie przyniosła efektownych wzrostów, chociaż przy tak wysokiej aktywności inwestorów w porównaniu z marazmem całego tygodnia wydawało się inaczej. Na wykresie dziennym powstała biała świeca szpulka, świadcząca o znacznym niezdecydowaniu rynku w szczególności w końcowej fazie sesji. Co ciekawe prawie 2 mld zł obrotu w trakcie dnia, w którym wygasały wrześniowe kontrakty terminowe na WIG 20, przy niewielkiej zmienności sesji, budzi pewne wątpliwości w ocenie sesji. Z technicznej strony piątek nie wniósł żadnej kluczowej informacji, wskaźniki utknęły w miejscu przy lekko opadającym ADX, nieznacznie oddalając się od linii krótkoterminowego trendu spadkowego. Z drugiej jednak strony odległość od zeszłotygodniowych szczytów jest na tyle niewielka, że nawet niewielki atak popytu na linię oporu może przynieść pozytywne efekty. Obecny tydzień prawdopodobnie rozstrzygnie kwestię nastawienia rynku na resztę miesiąca. Realnym scenariuszem wydaje się dzisiaj ponowny test oporu w okolicach 37 300
pkt, natomiast w razie porażki końcówka września może przynieść nowe minima korekty spadkowej.
BM Banku BPH