Nie będzie podatku od sprzedaży żywności przez rolników
Drobne nadwyżki artykułów spożywczych, sprzedawane przez indywidualne gospodarstwa rolne, nie będą obciążone podatkami dzięki poparciu Senatu.
23.02.2010 | aktual.: 16.03.2010 16:22
Senatorowie chcą, aby sprzedaż przez rolników niewielkich ilości artykułów spożywczych, wytwarzanych na własne potrzeby, takich jak wędliny, sery, dżemy, kompoty, masło i pieczywo, została zalegalizowana.
Chodzi o artykuły produkowane na niewielką skalę, głównie na własne potrzeby. Jeśli rolnik ma nadwyżki przy takiej produkcji, mógłby je sprzedawać bez konieczności płacenia podatku dochodowego. Tak się dzieje obecnie na targowiskach, ale jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami skarbowymi. Sprzedający i kupujący działają nielegalnie. Zwolniona z podatku byłaby tylko sprzedaż przez rolników produktów roślinnych lub zwierzęcych przetworzonych osobiście w sposób inny niż przemysłowy. Przetwórstwo to musi mieć ponadto charakter uboczny w stosunku do podstawowej działalności rolnika. Granicą byłaby tez kwota 5 tys. zł rocznie.
Przetwórstwo w większej skali pozostałoby opodatkowane. Nie wiadomo kto i jak miałby kontrolować, czy rolnik nie sprzedaje żywnoci za więcej niż 5 tys. zł rocznie. Rolnicza działalność produkcyjna i handlowa ma być też objęta podstawową kontrolą sanitarną. Odbiorcami żywności w takim obrocie mogą być tylko konsumenci, a nie pośrednicy i tylko bezpośrednio u rolnika lub na wyznaczonym targowisku. Konieczne będzie prowadzenie przez rolnika ewidencji sprzedaży. Proponuje się maksymalne uproszczenie zasad ewidencji, rejestrowanie raz dziennie łącznej kwoty uzyskanego przychodu.
JS