Nie będzie zwolnień pracowników i łączenia kopalń w Kompanii Węglowej
06.02. Katowice (PAP) - Kompania Węglowa wycofała się z planów łączenia ze sobą kopalń oraz zwolnienia blisko 900 pracowników administracji. Górnicy zatrudnieni pod ziemią zyskali...
06.02.2014 | aktual.: 07.02.2014 07:08
06.02. Katowice (PAP) - Kompania Węglowa wycofała się z planów łączenia ze sobą kopalń oraz zwolnienia blisko 900 pracowników administracji. Górnicy zatrudnieni pod ziemią zyskali gwarancje pracy do 2020 r. W czwartek zarząd spółki i związkowcy zawarli porozumienie w tej sprawie.
Stronom nie udało się porozumieć w sprawie sprzedaży należącej do Kompanii kopalni Knurów-Szczygłowice. Zarząd spółki podtrzymał plan sprzedaży tego zakładu Jastrzębskiej Spółce Węglowej, mimo sprzeciwu związkowców. Porozumiano się natomiast w większości innych spornych kwestii.
"Zawarliśmy porozumienie, które w pełni nie zadowala żadnej ze stron; ważne jednak, że udało się osiągnąć kompromis, pozwalający na realizację programu restrukturyzacji spółki w atmosferze akceptacji społecznej" - powiedział PAP wiceprezes Kompanii Marek Uszko, koordynujący prace zarządu spółki.
Dodał, że choć zarząd zrezygnował z niektórych elementów programu, udało się wypracować rozwiązania alternatywne, dzięki którym cele wyznaczone w programie - przede wszystkim odzyskanie rentowności i poprawa efektywności działania firmy - zostaną osiągnięte.
Również związkowcy nie są w pełni zadowoleni z porozumienia, przystali jednak na osiągnięty kompromis. "Podpisaliśmy porozumienie, bo ono chociaż częściowo zabezpiecza podstawowe interesy pracowników Kompanii. To jednak nie oznacza, że zgadzamy się z programem restrukturyzacji przygotowanym przez zarząd" - podkreślił po czwartkowych rozmowach szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik.
Jego zdaniem, mimo wynegocjowanych ustępstw ze strony zarządu, program naprawczy jest niekorzystny dla Kompanii i jej pracowników. "Skupia się wyłącznie na cięciu kosztów. Nie ma w nim mowy o działaniu na rzecz zwiększenia przychodów czy ekspansji na nowe rynki zbytu, a właśnie na tym powinna się opierać restrukturyzacja spółki" - ocenił Grzesik.
Porozumienie, otwierające drogę do wdrożenia programu restrukturyzacji KW, było bliskie już w styczniu, kiedy związkowcy i zarząd wstępnie uzgodnili szczegóły złagodzenia planu naprawczego. Negocjacje przerwano w związku ze sprzeciwem jednego z 13 związków - Kadry. W tej sytuacji zarząd przyjął program we własnej, bardziej radykalnej wersji, choć z wieloma modyfikacjami w stosunku do pierwotnych założeń.
Negocjacje wznowiono na wniosek związkowców, przy akceptacji rady nadzorczej spółki, która z przyjęciem dokumentu postanowiła poczekać na rezultat czwartkowych rozmów. Na decyzję rady czekało przed tygodniem w siedzibie KW ok. 200 górników, gotowych do rozpoczęcia okupacji budynku. Czwartkowe, zakończone porozumieniem negocjacje trwały dziesięć godzin. Teraz zarząd ma przedstawić do akceptacji radzie zmodyfikowaną wersję programu.
W porozumieniu związkowcy zgodzili się na zamrożenie na trzy lata wypłat 14. pensji dla pracowników administracji w zamian za odstąpienie od zwolnień w tej grupie zawodowej. Początkowo KW szacowała nadmiar zatrudnienia w administracji na ponad tysiąc osób, później deklarowała chęć zwolnienia 884 pracowników. Teraz mają oni gwarancję pracy na trzy lata. Już wcześniej zarząd zdecydował o pozbawieniu tej grupy prawa do posiłków profilaktycznych.
Pracownicy dołowi będą mieli gwarancje pracy do 2020 r. Obecne gwarancje wygasłyby z końcem przyszłego roku.
Zgodnie z ustaleniami nie będzie zapowiadanego łączenia kopalń, natomiast możliwe będą przesunięcia pracowników między tymi zakładami, które miały być ze sobą łączone - plan zakładał, że z 15 kopalń KW pozostanie 7. Alokacja pracowników była długo dyskutowana; zarząd chciał mieć możliwość przenoszenia załogi w grupach kilku kopalń, związkowcy zgodzili się tylko na przesunięcia w ramach kopalń przeznaczonych pierwotnie do połączenia. Ma to być konsultowane ze związkami.
"Łączenie kopalń to prosta droga do cichej likwidacji części z nich. Przesunięcia pracowników dokonywane po konsultacjach ze związkami zawodowymi to kompromisowe rozwiązanie" - uważa szef górniczej "S".
Związkowcy zgodzili się m.in. na likwidację funduszu motywacyjnego oraz dopłat do chorobowego. Zarząd natomiast odstąpił od innych proponowanych elementów programu, skutkujących obniżką niektórych należnych górnikom świadczeń.
Porozumienie zakłada również odstąpienie od likwidacji Zakładu Górniczych Robót Inwestycyjnych oraz przekształcenia Zakładu Remontowo-Produkcyjnego w samodzielną spółkę i wydzielenie jej poza struktury KW. Zarząd wycofał się też z planów dotyczących sprzedaży Konsorcjum Ochrony Kopalń i Gliwickiego Zakładu Usług Górniczych.
Projekt programu naprawczego KW do 2020 r. został ogłoszony w listopadzie ub.r. W pierwotnej wersji zakładał on m.in. zwolnienie ponad tysiąca pracowników administracji, łączenie ze sobą kopalń i sprzedaż jednej z nich, zamknięcie trzeciej części ścian wydobywczych, likwidację niektórych świadczeń pracowniczych i zamrożenie wynagrodzeń. Program ma uzdrowić spółkę, dotkniętą spadkiem sprzedaży węgla i jego cen.
W ubiegłym roku firma straciła na sprzedaży węgla ponad 1 mld zł. Cena zbytu węgla w porównaniu do 2012 r. spadła w KW o 15,6 proc., co się przełożyło na mniejsze o ok. 1 mld zł przychody. Dzięki programowi restrukturyzacji spółka ma odzyskać rentowność operacyjną w dwa lata. W tym roku Kompania chce zmniejszyć wydobycie węgla do ok. 33 mln ton wobec ponad 36 mln ton w ub.r. i ponad 39 mln ton w roku 2012. Tegoroczny plan zakłada nadal stratę na działalności operacyjnej, ale dodatni wynik finansowy.(PAP)
mab/ pad/ pr/