Nie ma presji na sprzedaż JSW, debiut Węglokoksu na GPW realny w '13 - wiceminister skarbu

15.10. Katowice (PAP) - Ministerstwo Skarbu Państwa nie musi działać "pod presją czasu" w sprawie ewentualnej sprzedaży kolejnego pakietu akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW),...

15.10.2012 | aktual.: 15.10.2012 12:23

15.10. Katowice (PAP) - Ministerstwo Skarbu Państwa nie musi działać "pod presją czasu" w sprawie ewentualnej sprzedaży kolejnego pakietu akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
, chociaż zdaniem wiceministra skarbu Pawła Tamborskiego, warto podjąć na ten temat dyskusję. Tamborski ocenia, że realnym terminem wprowadzenia Węglokoksu na warszawską giełdę jest 2013 rok, a w ciągu dwóch lat możliwe jest upublicznienie Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego.

"Jeśli chodzi o tegoroczne wpływy do budżetu z prywatyzacji, to jesteśmy już bliscy ich zrealizowania. Dlatego nie musimy się specjalnie spieszyć (ze sprzedażą akcji JSW - PAP), jesteśmy pod tym względem w komfortowej strefie i możemy w spokoju planować nasze operacje" - powiedział Tamborski podczas forum węglowego w Katowicach.

Wiceminister potwierdził, że ministerstwo skarbu traktuje jako obowiązujące porozumienie zawarte ze stroną społeczną przed upublicznieniem JSW. Gwarantuje ono zachowanie przez Skarb Państwa co najmniej 50 proc. i jednej akcji JSW.

"Zgodnie ze statutem spółki, aby zachować w niej pełne władztwo korporacyjne wystarczy utrzymanie pakietu 34 proc. akcji. Jak długo Skarb Państwa będzie miał taki pakiet, tak długo utrzyma pełną kontrolę nad spółką. Ale oczywiście obowiązuje porozumienie, które mówi o zachowaniu większości ponad 50 proc." - powiedział Tamborski.

MSP podjęło działania, aby akcje JSW były bardziej płynne, czyli by Skarb Państwa mógł w odpowiedniej chwili sprzedać kolejny pakiet, zachowując jednak władztwo korporacyjne. Wiceminister uważa, że warto podjąć dyskusję na ten temat.

"Jest porozumienie (w JSW - PAP), którego się trzymamy, ale warto podjąć dyskusję na temat możliwości wprowadzenia zmian. Jednak to nie wydarzy się bez konsultacji ze stroną społeczną. Nie jesteśmy w tej chwili pod presją czasu, będziemy to konsultować" - zapowiedział wiceminister.

Przypomniał, że utrzymanie ponad 50-procentowego udziału Skarbu Państwa w spółkach górniczych wynika z obowiązującej strategii dla górnictwa. Z kolei uczestniczący w katowickim forum wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz przypomniał, że rządowa strategia dla górnictwa obowiązuje do końca 2015 roku.

"Musimy się wspólnie ze stroną społeczną zastanawiać, czy będziemy ten program zmieniali czy nie" - powiedział Tomczykiewicz.

Spotkanie zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników, podczas którego mają być poruszane m.in. te kwestie, zaplanowano na 29 października.

Według Tomczykiewicza po 2015 roku nie będzie już kolejnego programu dla górnictwa, ponieważ "górnictwo na tyle dobrze sobie radzi, że nie potrzebuje specjalnych programów rządowych".

Kilka tygodni temu wiceminister gospodarki opowiedział się za zmianą programu dla górnictwa, by możliwa była sprzedaż powyżej 50 proc. akcji spółek górniczych oraz dopuszczenie do górnictwa inwestorów strategicznych. Od tej wypowiedzi zdystansował się jednak minister gospodarki Waldemar Pawlak, według którego porozumienie w JSW powinno być dotrzymane.

Wiceminister skarbu poinformował podczas forum węglowego, że realnym terminem debiutu Węglokoksu na giełdzie jest 2013 rok.

"Spółka jest w zasadzie gotowa do upublicznienia i 2013 rok to realny czas, w którym poważnie można rozważać wprowadzenie jej akcji na Giełdę Papierów Wartościowych" - powiedział Tamborski.

Wiceminister wskazał, że w sektorze górniczym Węglokoks jest specyficzną spółką, która nie wydobywa węgla, ale handluje nim oraz jest aktywna w innych dziedzinach.

"Swego rodzaju problemem jest tutaj skala. Liczymy na to, że Węglokoks się rozwinie i spodziewamy się, że wprowadzenie jego akcji do obrotu giełdowego pomoże w realizacji tego założenia" - dodał Tamborski.

Prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło poinformował, że spółka jest "właściwie już przygotowana do rozpoczęcia całego procesu upublicznienia".

"Liczymy bardzo na rozpoczęcie tego procesu, im szybciej tym lepiej" - powiedział Podsiadło, wyrażając nadzieję, że sytuacja rynkowa pozwoli Węglokoksowi na debiut giełdowy w przyszłym roku.

Przypomniał, że przed rokiem firma dokonała kilku poważnych akwizycji, rozszerzając działalność Węglokoksu o inne obszary biznesowe, jednak ściśle związane z dotychczasową działalnością firmy. Kończy się konsolidacja grupy oraz tworzenie bilansu zgodnego z międzynarodowymi standardami rachunkowości.

Według Podsiadły upublicznienie Węglokoksu będzie "ciekawą prywatyzacją", ponieważ nie ma na warszawskiej giełdzie drugiej spółki o podobnym profilu - firmy handlowej, rozszerzającej działalność branżową. Przywołał przykłady międzynarodowych potentatów, które w podobny sposób budowały swój rozwój.

W przypadku Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego wprowadzenie na giełdę powinno nastąpić w ciągu najbliższych dwóch lat. Tamborski poinformował, że obydwie firmy przygotowują się do upublicznienia, są jednak na różnych etapach restrukturyzacji. Przypomniał, że zgodnie z obecną strategią dla górnictwa prywatyzacja spółek węglowych może następować jedynie przez giełdę, z zachowaniem ponad 50 proc. akcji przez Skarb Państwa.

"W przypadku KHW myśleliśmy o roku 2013, ale na pewno chcemy być gotowi w 2014 roku" - dodał Tamborski, przypominając, że holding z sukcesem prowadzi restrukturyzację, m.in. finansową, poprzez emisję obligacji. W jego opinii udana restrukturyzacja finansowa otwiera drogę do upublicznienia, ale potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby holding skorzystał z jej efektów.

W odniesieniu do KW upublicznienie w 2014 r. jest zgodne z aktualnie obowiązującym planem.

Tamborski przypomniał, że obecnie prawo nie daje możliwości prywatyzacji górniczych spółek przy udziale inwestorów strategicznych. Ocenił, że w górnictwie nie ma raczej takiej potrzeby.

"Jako Ministerstwo Skarbu Państwa przewidujemy sprzedaż akcji inwestorom strategicznym w sytuacjach, gdy np. konieczny jest transfer know-how albo jakaś specjalna kompetencja, którą może wnieść inwestor. Gdy chodzi o branżę górniczą, mam wrażenie, że kompetencja branżowa w tych spółkach jest" - uważa wiceminister. (PAP)

mab/ pr/ ana/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)