Nie unikniemy podwyżek prądu. Drożej nawet o 20 zł
Podwyżki cen prądu nie ominą Polaków i w 2022 roku. Wzrost może wynieść około 10-15 proc. Jesienią wnioski z nowymi taryfami trafią do Urzędu Regulacji Energetyki, choć eksperci nie spodziewają się łatwych negocjacji.
18.08.2021 | aktual.: 18.08.2021 08:17
Podwyżki cen prądu to już norma. Wyższe ceny za energię w gospodarstwach domowych nie ominą Polaków i w 2022 roku. Przy czym ceny energii kształtują również koszty emisji dwutlenku węgla, które obciążają budżety gospodarstw domowych.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji "Dziennika Gazety Prawnej", spółki będą wnioskować o podniesienie stawki sprzedażowej o 20-30 proc. W praktyce koszty gospodarstwa domowego za energię elektryczną zwiększyłyby się wtedy o około 10-15 proc. Przy czym jak zaznacza dziennik, niektórzy eksperci szacują, że nowe podwyżki sięgną nawet 20 proc., a wtedy gospodarstwo domowe płaciłoby około 20 zł więcej.
Jak zaznacza "DGP" na podwyżki mogą również wpłynąć wydarzenia z rynku unijnego. Chodzi o wzrost cen za emisję dwutlenku węgla, które już teraz sięgają 55 euro za tonę. W ramach unijnego Pakietu "Fit for 55" podwyżki cen za energię będą jeszcze wyższe, co najbardziej uderzy w rodziny z najniższymi dochodami.
- Policzyliśmy potencjalne koszty emisji w transporcie i budynkach dla najuboższych gospodarstw domowych w latach 2025-2040 w trzech wariantach cen uprawnień do emisji CO2. Oszacowaliśmy kwotę, jaką rocznie te rodziny zapłaciłyby za emisje w transporcie i budynkach i przyrównaliśmy ją do obecnego średniego dochodu na gospodarstwo - tłumaczy w rozmowie z money.pl Magdalena Maj, kierownik zespołu ds. energii i klimatu w PIE.
Według szacunków ekspertów średnio dla całej UE podwyżka wyniesie 4,3 proc., natomiast dla Polski aż 14,3 proc. Jak tłumaczy ekspertka PIE, wynika to z większego zużycia energii cieplnej w gospodarstwach domowych, bardziej emisyjnych źródeł energii oraz niższych średnich dochodów przypadających na jedno gospodarstwo.
Inflacja dotyka jednak nie tylko sektora energetycznego i będzie stale rosnąć. Już teraz wzrost cen jest najwyższy od dekady. Według szacunków GUS-u, lipcowe ceny w kraju były o około 5 proc. wyższe niż w analogicznym okresie rok temu.