Nie wszystko złoto co się świeci

Rynki finansowe znalazły się w bardzo ciekawym położeniu. Po blisko dwutygodniowym okresie spadków giełd amerykańskich na tamtejsze parkiety znów powróciły solidne wzrosty.

Kapitał ulokowany w złocie od lat jest jednym z najbezpieczniejszych
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Kurs EUR/USD po skorygowaniu się do poziomu 1,4500 ponownie rośnie. W ślad za taniejącym dolarem zwyżkują ceny surowców, w tym złota. Na rynku rośnie apetyt na ryzyko, a rynek kapitałowy, waluty oraz surowcowy podążają w jednym kierunku. Wyciągając jednak wnioski z niedawnej przeszłości, inwestorzy powinni pozostać ostrożni.

Cena złota wzrosła ostatnio ponad wartość historycznego maksimum, ustanowionego w marcu 2008 roku, dochodząc do poziomu 1045 USD za uncję. W opinii wielu uczestników rynku wzrost cen tego kruszcu dokonuje się w reakcji na rosnące obawy przed pojawieniem się inflacji w USA i wywołany jest chęcią ochrony kapitału. Jednak obecnie brak jest jakichkolwiek istotnych sygnałów, wskazujących na szybsze tempo wzrostu cen za Oceanem, a prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska zostało dodatkowo ograniczone przez decyzję Fed o stopniowym wycofywaniu z gospodarki pakietów stymulujących oraz ewentualnej podwyżce stóp procentowych w przyszłości. Z tego też względu bardziej wiarygodnym uzasadnieniem dla wzrostu cen złota jest poszukiwanie przez inwestorów alternatywy dla rynku akcji w obawie przed pojawieniem się głębszej korekty.

Podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu 2007 roku, kiedy to cena złota rozpoczęła blisko półroczny ruch wzrostowy, w czasie którego wyznaczone zostało poprzednie historyczne maksimum. Miesiąc później z kolei, w październiku 2007 roku, indeks S&P 500 ustanowił szczyt na poziomie 1575 pkt, po czym na rynku zagościły znane nam już spadki. Obecnie w notowaniach S&P 500 widać, że indeks ten stoi przed istotnymi poziomami. Warto tutaj wspomnieć o 50% zniesieniu 15-miesięcznej fali spadkowej znajdującym się na poziomie 1200 pkt. Odbicie się kursu od tego poziomu oraz ewentualne przebicie linii trendu wzrostowego zapoczątkowanego w marcu dałoby bardzo silny sygnał techniczny do rozpoczęcia korekty.

Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje