Trwa ładowanie...

Nie zgłosił dużej gotówki na granicy, słono pożałował. Bolesna kara dla Białorusina

10 tysięcy złotych mandatu musi zapłacić obywatel Białorusi, który wjeżdżając do Polski nie zgłosił, że ma ze sobą równowartość ponad 150 tys. zł w dolarach i euro. To nie pierwszy taki przypadek na polsko-białoruskiej granicy. Ostatnio były już próby wwiezienia nawet większej kwoty. Kary również zdarzają się jeszcze surowsze.

10 tysięcy złotych mandatu musi zapłacić obywatel Białorusi, który wjeżdżając do Polski nie zgłosił, że ma ze sobą dużą ilość gotówki10 tysięcy złotych mandatu musi zapłacić obywatel Białorusi, który wjeżdżając do Polski nie zgłosił, że ma ze sobą dużą ilość gotówkiŹródło: Adobe Stock, fot: andrey gonchar
d84cv3k
d84cv3k

Administracja celno-skarbowa przypomina, że osoba, która przewozi co najmniej 10 tys. euro lub równowartość tej kwoty w innych walutach, musi na granicy unijnej pisemnie zgłosić te środki funkcjonariuszom Krajowej Administracji Skarbowej lub Straży Granicznej. Dotyczy to nie tylko osób wjeżdżających z kraju, który nie jest w UE, do państwa należącego do Wspólnoty. Działa to także w drugą stronę: trzeba zgłosić gotówkę, jeśli wyjeżdżamy poza Unię.

Surowe kary za brak zgłoszenia

Nie zrobił tego obywatel Białorusi, który na pokładzie białoruskiego autokaru wjeżdżał do Polski przez przejście graniczne w Bobrownikach. Funkcjonariusze KAS pełniący służbę na tym przejściu znaleźli w bagażu 39-letniego mężczyzny ponad 13 tys. dolarów amerykańskich i blisko 20 tys. euro. W przeliczeniu na polską walutę po obecnym kursie jest to równowartość ponad 150 tysięcy złotych.

Podróżny, który nie zgłosił przewozu tych pieniędzy, został ukarany mandatem w wysokości 10 tys. zł - poinformował oficer prasowy podlaskiej KAS podkomisarz Maciej Czarnecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy RPP powinna podnieść stopy procentowe? "Presja rynków jest silna"

To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Niedawno na tym samym przejściu granicznym dwóch innych Białorusinów wwoziło dużą gotówkę do Polski bez jej zgłoszenia. Jeden z nich pieniądze miał przy sobie, a drugi ukrył je m.in. w ubraniach, przewożonych w bagażu.

d84cv3k

Pierwszy z nich próbował wwieźć do Polski bez zgłoszenia 31 tys. dolarów amerykańskich i 50 tys. euro. W sumie to równowartość ponad 380 tys. zł (licząc po obecnym kursie), a drugi - 60 tys. dolarów i 5 tys. euro, czyli równowartość ponad 300 tys. zł. Mężczyźni zostali ukarani mandatami po 15 tys. i 8 tys. zł.

Kluczowe przejście graniczne

Od blisko roku Bobrowniki są jedynym w tym regionie drogowym przejściem granicznym obsługującym ruch towarowy z Białorusią. W listopadzie ubiegłego roku z powodu kryzysu migracyjnego zawieszone zostały odprawy na sąsiednim przejściu w Kuźnicy - ruch na nim nie został dotychczas przywrócony.

Przez wiele tygodni w Bobrownikach utrzymywały się – sięgające kilkudziesięciu kilometrów i nawet trzech dni oczekiwania – kolejki ciężarówek wyjeżdżających z Polski. Sytuację zmieniły najpierw ograniczenia związane z unijnym embargiem na towary, które mogłyby być wykorzystane do działań wojennych Rosji wobec Ukrainy, a później - wprowadzony w połowie kwietnia 2022 roku - zakaz transportu drogowego na terytorium UE przez przewoźników z Rosji i Białorusi w ramach sankcji gospodarczych po agresji rosyjskiej na Ukrainę.

Po wejściu w życie tych przepisów ruch przez kilka tygodni przebiegał niemal bez kolejek, jedynie w niektóre dni trzeba było poczekać na odprawę godzinę lub dwie. Jednak od połowy maja ruch się zwiększył, czas oczekiwania ponownie zaczął się wydłużać i znowu pojawiły się długie kolejki, które utrzymywały się przez ponad dwa miesiące. Ruch znów zaczął maleć pod koniec lipca i zdarzały się nawet dni, kiedy odprawy odbywały się na bieżąco.

d84cv3k

Od września kolejka znowu zaczęła rosnąć - w weekendy czas oczekiwania na odprawę sięga lub przekracza 24 godziny. W piątek rano kierowcy ciężarówek, którzy chcą wyjechać na Białoruś przez przejście w Bobrownikach, czekają do czterech godzin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d84cv3k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d84cv3k

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj