Sankcje wobec Rosji. Minister apeluje do polskich przewoźników
W związku z sankcjami UE wobec Rosji i Białorusi, polskie Ministerstwo Infrastruktury odradza polskim przewoźnikom podróży do Białorusi i Rosji, a tym, którzy posiadają pojazdy w tych krajach zaleca powrót pojazdów do Polski - podał resort w komunikacie.
11.04.2022 | aktual.: 11.04.2022 09:43
Unia Europejska wprowadziła od 9 kwietnia zakaz transportu drogowego i morskiego wobec Rosji i zakaz transportu drogowego wobec Białorusi.
"Powyższe sankcje obowiązują od 9 kwietnia 2022 r. i nie dotyczą polskich przewoźników drogowych ani przewoźników z innych państw niż Rosja i Białoruś. Można się jednak spodziewać, że Rosja i Białoruś zastosują analogiczny zakaz transportu drogowego dla przewoźników z UE, w tym Polski" - napisano.
"W związku z tym Ministerstwo Infrastruktury odradza polskim przewoźnikom wykonywanie podróży do Białorusi i Rosji, a tym, którzy posiadają pojazdy na terytorium tych państw, zaleca ich powrót do Polski" - dodano.
Zakaz dla przewoźników z Rosji i Białorusi. Piąty pakiet sankcji
Zakaz dotyczy przewoźników z Rosji i Białorusi, a także statków zarejestrowanych pod banderą Rosji i statków, które zmieniły swoją rosyjską banderę na banderę innego państwa po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, czyli od 24 lutego 2022 r.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Jak wskazano, zakaz nie ma zastosowania do przedsiębiorców transportu drogowego przewożących przesyłki pocztowe w ramach świadczenia usługi powszechnej, ani dla statków w przypadku gdy potrzebują pomocy, zmuszonych do awaryjnego zawinięcia do portu ze względów bezpieczeństwa morskiego lub w celu ratowania życia na morzu.
Dodano, że organy państwa członkowskiego UE mogą wprowadzić wyjątki od ww. zakazu, o ile zostaną spełnione określone warunki.
Państwa członkowskie mogą zezwolić na przewóz towarów przez przedsiębiorstwo transportu drogowego mające siedzibę na Białorusi, jeżeli właściwe organy ustalą, że taki przewóz jest konieczny m.in. do zakupu, przywozu lub transportu do UE gazu ziemnego i ropy naftowej, przywozu lub transportu produktów farmaceutycznych, medycznych, rolnych i spożywczych, w tym pszenicy lub w celach humanitarnych.
Zobacz także
Trzy doby stania na granicy
Tymczasem trzy doby czekają kierowcy ciężarówek na odprawę i wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście w Bobrownikach - podała w poniedziałek rano Krajowa Administracja Skarbowa. W kolejce, która ma 26 km długości, stoi 1,3 tys. tirów.
Kolejka jest nieco krótsza niż w czasie weekendu, gdy czas oczekiwania na wyjazd z Polski sięgał nawet 80 godzin. W poniedziałek rano były to 72 godziny. Według danych Regionalnego Systemu Ostrzegania, kolejka ma 26 km długości; w ostatnich dniach jej długość znacznie przekraczała 30 km.
Od połowy marca w Bobrownikach odprawianych jest na każdej zmianie mniej aut niż zwykle, co dodatkowo przekłada się na długość kolejki. Normą dla tego przejścia jest od 250-300 ciężarówek podczas jednej zmiany. Obecnie w ciągu 12 godzin odprawianych jest ok. 140 tirów wyjeżdżających na Wschód. Podczas nocnej zmiany z niedzieli na poniedziałek było to 141 ciężarówek - podała KAS.
Mniejsza liczba odprawianych transportów wynika z tego, że odprawy każdego ładunku trwają dłużej. W związku z sankcjami gospodarczymi UE i zakazem transportu do Rosji niektórych towarów po agresji tego kraju na Ukrainę, służby celne nie tylko sprawdzają dokumenty, ale także fizycznie kontrolują ciężarówki i oceniają, czy faktycznie znajduje się w nich deklarowany w dokumentach towar. Są do tego także wykorzystywane skanery rtg.