Niespodziewana informacja
Od początku poniedziałkowej sesji inicjatywę na rynku przejęła strona podażowa. Tym samym silny ruch cenowy jaki kupujący zdołali zainicjować w końcówce piątkowego handlu nie znalazł wczoraj swojej kontynuacji. Maksimum sesji zostało zatem wytyczone w porannej fazie handlu, w rejonie eksponowanej ostatnio przeze mnie zapory podażowej Fibonacciego: 2931 – 2934 pkt (zbudowanej na bazie zniesienia 88.6% i 113%).
19.04.2011 08:10
Z dość nagłym przyspieszeniem ruchu spadkowego mieliśmy do czynienia w momencie pojawienia się informacji o rzekomej potrzebie restrukturyzacji greckiego zadłużenia. Co prawda ten news został błyskawicznie zdementowany, niemniej rynki przestraszyły się tej wiadomości. Co ciekawe, nawet po zdementowaniu w/w informacji niedźwiedzie cały czas posiadały wyraźną przewagę na parkietach europejskich. Można stwierdzić, że na ich tle wykazywaliśmy się całkiem sporą siłą, choć zarówno kontrakty jak i indeks WIG20 traciły sukcesywnie na wartości.
W konsekwencji dość istotna linia trendu wzrostowego na FW20M11 została naruszona (istotna, gdyż była już wielokrotnie testowana i za każdym razem kupujący potrafili przeciwstawić się tutaj presji podażowej). Wczoraj jednak po jej naruszeniu linia zaczęła następnie pełnić rolę zapory podażowej. To z pewnością nie był dobry znak, gdyż sugerował narastanie problemów w obozie popytowym.
Czarę goryczy przelała niespodziewana informacja, iż agencja ratingowa S&P500 obniżyła perspektywę ratingu USA do negatywnej ze stabilnej. Na rynkach po raz kolejny zrobiło się niezwykle nerwowo. Błyskawicznie zaczęły tracić na wartości kontrakty na amerykańskie indeksy wraz z DAX-em i pozostałymi benchmarkami europejskimi. Trzeba przyznać, że na ich tyle zachowanie indeksu WIG20 nie wyglądało z pewnością tak dramatycznie.
Pierwsza, niezwykle silna podfala spadkowa zatrzymała się w rejonie znanej nam już zapory popytowej: 2879 – 2883 pkt. Następnie doszło jednak do przełamania w/w zakresu, co w szybkim tempie doprowadziło do konfrontacji w rejonie: 2864 – 2868 pkt (jak pamiętamy koncentrują się tutaj projekcje symetrycznej formacji ABCD). Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2871 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20M11 w stosunku do piątkowej ceny odniesienia wynoszący aż 1.85%. Trzeba przyznać, że już dawno nie mieliśmy do czynienia z aż tak zdeterminowaną wyprzedażą.
W efekcie, co widać na załączonym wykresie, zanegowana została dość istotna strefa wsparcia Fibonacciego: 2879 – 2883 pkt wraz z przebiegającą tutaj median line. Fala spadkowa wytraciła jednak swój impet w rejonie: 2864 – 2868 pkt (minimum uplasowało się na poziomie 2860 pkt). Koncentrują się tutaj projekcje potencjalnej, symetrycznej formacji ABCD (spełniającej zależność: AB = CD). Co prawda w swoim wczorajszym komentarzu porannym zacząłem trochę powątpiewająco odnosić się do w/w układu fal, niemniej w obecnej sytuacji (po tak silnym uderzeniu podaży) struktura ponownie może być według mnie traktowana jako układ harmoniczny.
Można zatem stwierdzić, że w przypadku kontynuacji fali przeceny i zanegowania symetrycznej formacji ABCD, wizerunek techniczny wykresu (w ujęciu krótkoterminowym) znacząco by się pogorszył. Warto w tym kontekście nadmienić, że kolejna zapora popytowa plasuje się w rejonie: 2844 – 2847 pkt. Początek dzisiejszej sesji niekoniecznie musi jednak ułożyć się po myśli sprzedających. Należy bowiem pamiętać, że rynkom amerykańskim w dość zauważalny sposób udało się wczoraj zneutralizować skalę porannej przeceny. W efekcie indeks S&P500 wybronił eksponowaną przeze mnie zaporę popytową: 1294 – 1296 pkt. Kontrakty na WIG20 znalazły się z kolei w rejonie stosunkowo istotnej strefy wsparcia: 2864 – 2868 pkt.
Trzeba zatem przyznać, że przebieg dzisiejszej sesji może zaważyć o koniunkturze rynkowej w najbliższym czasie. Jeśli bowiem bykom udałoby się zanegować w jakimś stopniu wczorajszą przecenę, następstwem takiej okoliczności mógłby być szybki powrót kontraktów na ścieżkę wzrostów. W kontekście techniki zwróciłbym tutaj uwagę na zakres cenowy: 2899 – 2903 pkt. Kilka punktów ponad poziomem 2903 pkt umiejscowiłbym zlecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji (jeśli oczywiście już wczoraj ktoś zdecydował się na sprzedaż kontraktów).
Podsumowując nadal obserwowałbym uważnie rynek w rejonie: 2864 – 2868 pkt. Jest to bowiem stosunkowo istotna zapora popytowa, gdzie dodatkowo wypadają projekcje symetrycznego układu ABCD (byki powinny zatem wykazywać się tutaj sporą aktywnością). Jeśli zatem notowania FW20M11 zaczną utrzymywać się konsekwentnie poniżej poziomu 2864 pkt i nie widać będzie w obozie byków żadnej mobilizacji, rynek przetestuje najprawdopodobniej kolejny przedział wsparcia: 2844 – 2847 pkt. Pierwszym sygnałem wskazującym natomiast na powrót optymizmu w szeregach kupujących byłoby ponowne przedostanie się FW20M11 ponad 2879 – 2883 pkt.
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |