Trwa ładowanie...
euro
20-05-2010 08:40

Niska inflacja w USA pomogła notowaniom euro

Od wtorkowego popołudnia na rynkach znów zrobiło się gorąco. Wczoraj inwestorzy żyli tematem zakazu krótkiej sprzedaży w Niemczech i plotek dotyczących Grecji. Euro po zaliczeniu nowego minimum względem dolara zaczęło odrabiać straty, w czym pomogły dane inflacji, ale na rynkach akcji nastroje ciągle nie należą do najlepszych.

Niska inflacja w USA pomogła notowaniom euroŹródło: X-Trade Brokers
dxk79ot
dxk79ot

Wyraźnie traci też dolar australijski. Dzisiejsze publikacje danych w USA będą prawdopodobnie jedynie tłem dla wydarzeń i plotek w strefie euro.

Kontynuacja korekty na rynkach akcji

Inwestorom nie spodobało się wprowadzenie zakazu krótkiej sprzedaży na niemieckie akcje. Tego typu decyzje podejmowane w okresie sporej nerwowości na rynku zazwyczaj prowadzą do spadku cen i tak było również tym razem, zwłaszcza, iż inwestorzy nie mieli wielu powodów do kupowania akcji. Lepsze dane o inflacji z USA mogły pomóc, jednak to zbyt mało aby zrównoważyć negatywny wpływ europejskiego problemu.

Nie licząc potężnego spadku z 6 maja (czarny czwartek) korekta na głównych amerykańskich indeksach osiągnęła rozmiar tej z lutego, ale są podstawy, iż tym razem ruch korekcyjny będzie większy. Bogatsza struktura wewnętrzna i ruch powrotny zakończony dokładnie na wyraźnym oporze 10915 pkt. w przypadku kontraktów na DJIA30 sugerują, iż to jeszcze nie koniec spadków. Nie wykluczone, iż celem rynku będą minima z lutego, czyli 9800 pkt. dla DJIA30 i 1040 pkt. dla S&P500.

EURUSD – wzrosty po danych o inflacji

Bardzo ciekawą sytuację mamy w notowaniach EURUSD. Po lekkim odreagowaniu na początku tygodnia, silny ruch kierunkowy we wtorek wieczorem przypomniał nam, iż ciągle znajdujemy się w trendzie spadkowym. Para osiągnęła nowe minimum 1,2143, broniąc go wczoraj rano małym podwójnym dnem. Warto zwrócić uwagę, iż przełamane wsparcie z początku tygodnia zadziałało wczoraj jako opór, powstrzymując dalsze wzrosty notowań, które jednak już były imponujące (300 pipsów!).

dxk79ot

Tak duże odreagowanie nie byłoby możliwe bez bardzo dobrych danych o kwietniowej inflacji w USA. Ceny konsumenta obniżyły się w relacji miesięcznej (o 0,1%), a po wyeliminowaniu cen żywności i energii wskaźnik CPI nie uległ zmianie. Tymczasem w obydwu przypadkach oczekiwano wzrostu o 0,1% m/m. Dane to kolejny (po europejskich problemach) argument przeciwko szybkim podwyżkom stóp procentowych ze strony Fed, nawet przy notowanej poprawie na rynku pracy. Choć dane miały duży wpływ na notowania EURUSD, był to raczej wpływ jednorazowy. Należy się spodziewać, iż na rynku ponownie zacznie dominować temat europejskich problemów.

Wczorajsze odreagowanie na parze może mieć skutki w dłuższym terminie. W układzie tygodniowym ciągle jest szansa na zamknięcie formacją młota. Kluczem będzie zakończenie tygodnia powyżej minimum z 2008 roku.

Wyprzedaż dolara australijskiego

Zaledwie dwa dni temu pisaliśmy o gołębiej wymowie ostatnich minutes z posiedzenia Banku Australii i ich negatywnym wpływie na notowania dolara australijskiego (http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=14566). Od tamtego czasu notowania pary AUDUSD wyraźnie zniżkowały, przełamując kluczowe wsparcie na poziomie 0,8570 i kończąc półroczną konsolidację.

Biorąc pod uwagę skalę, jak i dynamikę ruchu wzrostowego z 2009 roku, wyjście dołem z konsolidacji może mieć daleko idące konsekwencje. Już zrealizowanie się formacji podwójnego szczytu w układzie tygodniowym oznaczałoby spadek notowań wyraźnie poniżej 0,80. Dalej, 50% zniesienie ruchu wzrostowego wypada dokładnie na poziomie lokalnego trzech minimów z 2007 roku (0,7670), mogąc stanowić silne wsparcie. Kolejny poziom to 0,7275, gdzie mamy 61,8% zniesienie ubiegłorocznych wzrostów oraz lokalny szczyt ze stycznia 2009.

dxk79ot

W kalendarzu – indeks Philly Fed, dane o nowych bezrobotnych, produkcja w Polsce Kluczowe dane w dniu dzisiejszym to tygodniowy raport o nowych bezrobotnych (14.30, konsensus 440 tys.) oraz wskaźnik aktywności w rejonie Filadelfii (16.00, konsensus 22 pkt.). Ten drugi będzie szczególnie istotny w kontekście słabego odczytu podobnego wskaźnika dla Nowego Jorku (opublikowanego w poniedziałek). W Polsce dane o produkcji przemysłowej (14.00, nasza prognoza +10,7% R/R) i cenach producenta (oczekujemy -1,8% R/R), a także minutes z ostatniego posiedzenia RPP. Wpływ tych publikacji na rynek będzie jednak co najwyżej śladowy. W nocy czeka nas posiedzenie Banku Japonii, który być może zasygnalizuje zwrot w polityce monetarnej (zakończenie luzowania poprzez programy ilościowe).

Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

dxk79ot
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dxk79ot