Norweski fundusz docenia polskie spółki

Państwowy fundusz emerytalny z Norwegii ma w akcjach polskich firm już 2,6 mld zł. W ciągu roku wartość walorów spółek z GPW, które posiada, zwiększyła się o 31 proc.

Norweski fundusz docenia polskie spółki
Źródło zdjęć: © WP.PL

21.03.2011 08:50

Państwowy fundusz emerytalny z Norwegii ma w akcjach polskich firm już 2,6 mld zł. W ciągu roku wartość walorów spółek z GPW, które posiada, zwiększyła się o 31 proc.

Norweski państwowy fundusz inwestycyjny, pod względem wielkości drugi tego typu podmiot na świecie (za tym z Abu Zabi), na koniec 2010 r. miał w portfelu akcje polskich firm o wartości 5,06 mld koron, czyli ok. 2,57 mld zł. W ciągu roku wartość portfela wzrosła o 31 proc. Rok wcześniej posiadał papiery notowanych w Warszawie spółek warte 3,95 mld koron, czyli 1,95 mld zł. W ciągu roku WIG zyskał niespełna 17 proc., a WIG20 niecałe 15 proc. Sugeruje to, że zaangażowanie Norwegów na naszym rynku zwiększyło się nie tylko dzięki zwyżkom na GPW, ale także dzięki nowym zakupom.

Rządowy Globalny Fundusz Emerytalny (GPFG) z Norwegii został założony ponad 20 lat temu. Inwestuje pieniądze pochodzące z eksportu ropy naftowej, aby zabezpieczyć przyszłość Norwegów. Zarządza nim bank centralny, Norges Bank. W minionym roku fundusz, który słynie z przejrzystości inwestycji, odnotował 9,6-proc. stopę zwrotu, w porównaniu z niemal 26 proc. w rekordowym dla niego pod tym względem 2009 r. Po uwzględnieniu nowych wpłat, jego aktywa urosły o 17 proc., do blisko 3,1 bln koron (1,6 bln zł).

Pod koniec ubiegłego roku 38,6 proc. portfela inwestycyjnego GPFG stanowiły obligacje skarbowe i korporacyjne, które dały mu zarobić 4,1 proc., resztę zaś akcje blisko 8,5 tys. spółek z 58 państw. Ta część portfela przyniosła mu stopę zwrotu na poziomie 13,3 proc. To niemal tyle samo, ile zyskał w ubiegłym roku indeks MSCI ACWI, obejmujący 45 rynków dojrzałych i wschodzących.

Aż 30 proc. akcji w portfelu funduszu stanowią papiery amerykańskie, a kolejne 14 proc. brytyjskie. Na tym tle udział polskich papierów jest marginalny – wynosi 0,27 proc. Norwegowie najwyraźniej jednak pokładają w naszym rynku nadzieje, bo udział Polski w ogólnoświatowych indeksach akcyjnych jest jeszcze mniejszy. W przypadku wspomnianego MSCI ACWI wynosi 0,22 proc. Dla porównania, akcje chińskich spółek stanowią 2,3 proc. składu tego indeksu, ale w portfelu GPFG ich udział to tylko 1,6 proc. Z drugiej strony, pod koniec 2009 r. fundusz ten bardziej przeważał polskie walory. Miał ich w portfelu 0,24 proc., gdy MSCI ACWI sugerował, że powinno to być 0,15 proc.

Norweski fundusz posiadał pod koniec ub.r. walory 41 polskich spółek, jednej więcej niż rok wcześniej. Nie oznacza to, że jedyną zmianą, jakiej dokonał, było kupno akcji PZU. W jego portfelu pojawiły się też papiery innego ubezpieczyciela, TU Europa, a także m.in. koncernu energetycznego Enea, spółki budowlanej ABM Solid i telekomunikacyjnej Netii. Spośród znaczących pozycji zniknęły z kolei walory Kęt, PEP-u i wydawnictwa WSiP.

GPFG tradycyjnie interesuje się przede wszystkimi dużymi firmami znad Wisły. Spośród spółek z WIG20 brakuje mu tylko akcji Tauronu (walory CEZ-u ma, ale kupione w Pradze). Do tego indeksu lub mWIG40 nie należy tylko osiem firm z jego portfela, w tym notowana na NewConnect Pharmena. Szczególną przychylnością Norwegów cieszył się KGHM. Wartość akcji koncernu miedziowego w ich portfelu zwiększyła się w 2010 r. o blisko 200 proc., do ponad 470 mln zł. W tym czasie walory spółki podrożały o 63 proc. GPFG dokupował też znaczące ilości akcji banków BRE i Millennium, a także Lotosu, chemicznego Synthosu i PGE.

O rosnącym zaangażowaniu Norwegów na GPW świadczy także to, że udział GPFG w kapitale polskich spółek z jego portfela wynosił pod koniec ub.r. średnio 0,9 proc. w porównaniu z 0,7 proc. rok wcześniej. W przypadku ABM Solid i grupy Tesgas, specjalizującej się w wykonawstwie i eksploatacji infrastruktury gazowej, udział ten zbliża się do 3 proc. Wśród analityków przeważa opinia, że to pozytywne zjawisko. Państwowe fundusze są inwestorami długoterminowymi i mają przez to stabilizujący wpływ na giełdową koniunkturę.

Grzegorz Siemionczyk

fundusz inwestycyjnyfundusz emerytalnygpw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)