Trwa ładowanie...

Nowe pomysły na ratowanie strefy euro, francusko-niemiecka mobilizacja

W centrum francusko-niemieckich propozycji ratowania strefy euro znajduje się rekapitalizacja banków. Coraz bardziej prawdopodobna redukcja długu Grecji jest zagrożeniem głównie dla włoskich banków, ale nie tylko - mówią dyplomaci, z którymi rozmawiała PAP.

Nowe pomysły na ratowanie strefy euro, francusko-niemiecka mobilizacjaŹródło: Jupiterimages
d3z4w17
d3z4w17

W związku z zagrożeniem rozlania się kryzysu greckiego na Włochy i Hiszpanię od weekendu pojawiają się zapowiedzi nowych propozycji ratujących strefę euro; rozmawiają o nich we wtorek w Luksemburgu ministrowie ds. europejskich.

- Potrzebny jest kompleksowy pakiet rozwiązań, który odniesie się do wszystkich aspektów kryzysu i ustaleń szczytu eurolandu z 21 lipca - powiedziało PAP źródło francuskie. Zaznaczyło, że ewentualna redukcja długu greckiego nie jest "wielkim problemem" dla francuskich banków, których zyski nadal przewyższają zaangażowanie w greckie obligacje, ale jest poważnym zagrożeniem dla Włoch i Hiszpanii, "zwłaszcza - według źródła - dla Włoch". Ale, według lipcowych danych Banku Rozrachunków Międzynarodowych, francuskie banki są w dużym stopniu narażone na dług włoski.

Z powodu zbyt dużego zaangażowania w greckie obligacje rządy przejęły kontrolę nad francusko-belgijskim bankiem Dexia.

Jak poinformował w poniedziałek przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, by lepiej przygotować odpowiedź na groźbę nowego kryzysu bankowego, szczyty UE i strefy euro planowane na 17-18 października zostały przeniesione na 23 października. W niedzielę o planie ratowania strefy euro rozmawiali prezydent Francji Nicolas Sarkozy oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel; nie podali jednak jego szczegółów. W poniedziałek Sarkozy telefonicznie zapewniał prezydenta USA Baracka Obamę, że Paryż i Berlin wypracują rozwiązania, by wzmocnić strefę euro, przed szczytem G-20 na początku listopada w Cannes.

d3z4w17

Amerykanie ponaglają Europę, by ratowała strefę euro zanim jej problemy zaszkodzą globalnej gospodarce. Tymczasem we wtorek w parlamencie słowackim ma odbyć się głosowanie w sprawie zwiększenia uprawnień funduszu ratunkowego strefy euro (EFSF) tak, by mógł skupować z rynku obligacje zagrożonych gospodarek strefy euro oraz rekapitalizować banki. Słowacja to jedyny członek eurolandu, który nie ratyfikował ustaleń szczytu strefy euro z 21 lipca, czym blokuje wejście ich w życie. Centroprawicowy rząd na Słowacji jest blokowany przez koalicjanta, przeciwnego udziałowi Słowacji w ratowaniu strefy euro.

21 lipca liderzy państw strefy euro uzgodnili, że dobrowolny udział prywatnego sektora w ratowaniu Grecji wyniesie ok. 21 proc. - 80-90 proc. banków jest gotowych do udziału w programie zgodnie z ustaleniami lipcowego szczytu - powiedziało unijne źródło. Rośnie niepewność wśród banków, ponieważ niewykluczone, że ich straty na greckich obligacjach zwiększą się nawet do około 50 proc, ponieważ sytuacja gospodarcza Grecji wciąż się pogarsza. W poniedziałek szef eurogrupy Jean-Claude Juncker w wywiadzie dla austriackiej telewizji ORF nie wykluczył, że straty inwestorów z powodu długu greckiego wyniosą nawet 60 proc., w związku z redukcją długu niewypłacalnej Grecji.

W związku z przyszłym obciążeniem EFSF, jego środki w wysokości 440 mld euro mogą nie wystarczyć. Strefa euro chce zwiększenia możliwości działania funduszu, ale bez zwiększania jego kapitału. Może to być osiągnięte przez tzw. lewarowanie, opcję o której mówi m.in. komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn.

Metodę lewarowania wykorzystały USA w kryzysie w 2008 roku po upadku banku Lehman Brothers. Polegałaby ona na przyznaniu EFSF uprawnień do zaciągania pożyczek w Europejskim Banku Centralnym, by następnie przychodzić z pomocą krajom w kłopotach. Jako gwarancje za zaciągnięte w EBC pożyczki EFSF dostarczałby bankowi zakupione na rynku wtórnym obligacje nadmiernie zadłużonych państw strefy euro.

d3z4w17

Taka zmiana w EFSF może się wiązać ze zmianą umowy o funduszu, którą musiałoby ratyfikować 17 krajów UE. Jednak, jak dowiedziała się PAP, ze źródeł francuskich i zbliżonych do polskiej prezydencji, wydaje się, że są możliwości lewarowania EFSF bez zmiany umowy np. nadając funduszowi uprawnienia banku. O zmianie traktatu UE, by zwiększyć elastyczność działania antykryzysowego na przyszłość, mówi kanclerz Merkel.

Poza pomysłami Francji i Niemiec, swoje propozycje zgłaszają przewodniczący KE Jose Manuel Barroso, a także przewodniczący RE Herman Van Rompuy. Barroso podsuwa pomysł zmiany procedury podejmowania decyzji przez udziałowców EFSF, by pojedynczy kraj nie blokował pilnych decyzji tak jak teraz w przypadku Słowacji. - Rozważana jest opcja podejmowania decyzji na podobieństwo MFW (gdzie najwięcej głosów mają najsilniejsze gospodarki) - powiedziało PAP unijne źródło. Barroso chciałby też, aby zagrożonej bankructwem Grecji pomogły w miarę możliwości również te kraje UE, które nie są w strefie wspólnej waluty.

We wtorek rzeczniczka KE Pia Ahrenkilde poinformowała, że w środę na cotygodniowym spotkaniu KE, Barroso omówi z komisarzami swoje pomysły na skoordynowaną rekapitalizację banków w UE.

Z kolei Van Rompuy chce zacieśniać zarządzanie gospodarcze w strefie euro i chętnie - jak sam przyznaje - przyjmie rolę szefa rządu gospodarczego eurolandu. Według francusko-niemieckich propozycji, podstawą takiego rządu byłyby regularne szczyty eurostrefy, którymi kierowałby Van Rompuy.

Z Luksemburga Julita Żylińska

d3z4w17
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3z4w17