Nowy prezes nie chce likwidować urzędów
Jerzy Jóźkowiak, prezes Poczty Polskiej, stwierdził, że ma lepszy plan naprawy tej instytucji, niż zamykanie placówek pocztowych. Poinformował o zakończeniu analizy kondycji 669 placówek pocztowych, które chciało zlikwidować poprzednie kierownictwo.
Według Jóźkowiaka zmiany zaproponowane przez poprzedni zarząd oznaczałyby dobrowolną utratę rynku i spadek przychodów na poziomie blisko 10 mln zł.
– Choć doraźnie poprawiłoby to wynik finansowy, nie przyczyniłoby się do poprawy efektywności. Nie szukano pomysłów na zwiększenie przychodów, tylko podjęto decyzję o cięciu kosztów – powiedział Jerzy Jóźkowiak. – Nie uwzględniono w tym całym procesie klienta i wpływu takich zmian na jakość obsługi. Analiza pokazała też, że poczta po stronie kosztów zaoszczędziłaby niespełna 40 mln zł – dodał.
Według szacunków poprzedniego zarządu, oszczędności miały sięgnąć ok. 200 mln zł.
Prezes Poczty zapowiedział, że wkrótce rozpocznie się analiza działania pozostałych 3,3 tys. urzędów pocztowych.
– Dopiero gdy zakończymy analizy urzędów, prawdopodobnie na początku trzeciego kwartału, będziemy mogli określić, gdzie będziemy przekształcać, a gdzie zagęszczać naszą sieć – podkreślił Jerzy Jóźkowiak.
Zaznaczył, że planowane przekształcenia placówek pocztowych nie powinny martwić pracowników. – W oparciu o jasne kryteria wypracujemy konkretne ścieżki postępowania. Będziemy również chcieli przedstawić program dobrowolnych odejść – powiedział Jóźkowiak.
Zadeklarował, że jesienią powinny się pojawić „pierwsze sygnały” dotyczące nowych usług, które miałaby wprowadzić Poczta Polska.
PARKIET