Nowy sposób wykorzystywania Polaków. Szokujące dane policji

W ostatnich latach rośnie liczba Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy m.in. w Wielkiej Brytanii czy Niemczech - wynika z danych policji. Nowym zjawiskiem jest też wykorzystywanie ich przez grupy przestępcze do wyłudzenia świadczeń socjalnych.

Obraz
Źródło zdjęć: © fotolia.pl

Rośnie liczba Polaków wykorzystywanych do niewolniczej pracy m.in. w Wielkiej Brytanii czy Niemczech - wynika z danych policji. Ciągle gigantycznym problemem jest zmuszanie Polek do świadczenia usług seksualnych. Przestępcy znaleźli też nowy sposób - za pośrednictwem naszych rodaków wyłudzają świadczenia socjalne.

- Ostatnie lata pokazują, że rośnie liczba Polaków wykorzystywanych do pracy przymusowej. Trzecią formą handlu ludźmi, odkrytą przez polską policję, jest wykorzystywanie osób do wyłudzania świadczeń socjalnych - mówi Monika Sokołowska, naczelnik wydziału do walki z handlem ludźmi biura służby kryminalnej KGP.

Ze spraw prowadzonych przez policjantów wynika m.in., że Polacy wykorzystywani są zarówno do prac sezonowych - np. zbierania truskawek, jak i prac całorocznych związanych np. z rozbiórką budynków.

Problem prostytucji

- W przypadku świadczenia usług seksualnych ofiarami są głównie kobiety. W sprawach dotyczących pracy przymusowej - rozkłada się to 50 proc. na 50 proc., w zależności od tego czy są to prace związane ze sprzątaniem, budowlane czy np. sezonowe w ogrodnictwie - oceniła Sokołowska.

Z danych policji wynika, że ofiarami tego typu procederu padają osoby z określonych środowisk, często bezdomne, bezrobotne, bez żadnych perspektyw finansowych, nieznające języków obcych. Werbownicy szukają swoich ofiar np. przy ośrodkach pomocy społecznej, urzędach pracy, zamieszczają ogłoszenia w internecie.

„Oferta specjalna”

- W takich sytuacjach charakterystyczne jest też to, że osoba werbowana musi podjąć decyzję natychmiast lub w bardzo krótkim czasie. Sprawcy nie dają jej czasu na zastanowienie się, sprawdzenie, bo wątpliwości są niedopuszczalne. Oferta jest „specjalna”, jedyna w swoim rodzaju. Ofiara ma rozważać tylko to, jak szybko może się spakować, żeby nikt inny jej nie ubiegł - dodała Sokołowska.

Na miejscu pracownikom zabierane są dokumenty. Często nie wiedzą nawet, gdzie są; jeśli próbują się przeciwstawiać, są bici, stosowane są wobec nich też groźby. Przykładem jest jedna z głośniejszych spraw dotycząca wykorzystywania Polaków do pracy przy rozbiórkach budynków, m.in. w Londynie.

Prace te prowadzone były w niebezpiecznych warunkach, siedem dni w tygodniu przez kilkanaście godzin dziennie. "Organizatorzy" przetrzymywali swoje ofiary w zamknięciu.

Problem wykorzystywania ludzi do przymusowej pracy widoczny jest też w Polsce. Do naszego kraju trafiają zazwyczaj osoby zza wschodniej granicy i z Azji. Bywa, że ofiary tego procederu muszą płacić gangom za "możliwość" pracy w Polsce duże kwoty. Tak było w przypadku obywatela Bangladeszu, który za opłatę w wysokości 7,5 tys. dolarów przyjechał do Polski, by filetować ryby. W rzeczywistości, wraz ze swoim współtowarzyszami, zmuszany był do pracy przy czyszczeniu kadłubów statków.

Jak powiedziała Sokołowska, nowym zjawiskiem, rozpoznanym właśnie przez polskich policjantów, jest wykorzystywanie Polaków do wyłudzania świadczeń socjalnych, głównie w Wielkiej Brytanii.

- Werbowano osoby bezrobotne, w trudnej sytuacji finansowej. W Londynie rozlokowywano ich w różnych miejscach, tak by oddzielić je od osób, z którymi nawiązały kontakty podczas podróży. Później mówiono im, że praca będzie, ale muszą dopełnić pewnych formalności, m.in. założyć konto. Wożono ich do banków, a także do urzędów. Podpisywali dokumenty. Towarzyszyli im tłumacze współpracujący z grupą przestępczą - relacjonowała Sokołowska.

Polscy policjanci ustalili, że w ten sposób przestępcy wyłudzali ogromne świadczenia socjalne. Dokumenty, podpisywane przez osoby przywiezione z Polski do pracy, były niczym innym jak wnioskami o pomoc społeczną, dodatkowo zakładane na ich podstawie konta umożliwiały zaciąganie kredytów.

Jak powiedziała naczelnik, w przypadku jednej osoby zysk to minimum 1000 funtów; zasiłek był wypłacany przez miesiące, lata. - Największa kwota, o jakiej uzyskaliśmy informacji, to było 100 tys. funtów za jedną osobę - powiedziała naczelnik.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup