"NYT": USA mają nadzieję, że boom na łupki może powstrzymać Putina

Kryzys na Krymie zwiastuje nowy etap amerykańskiej dyplomacji energetycznej; administracja Baracka Obamy usiłuje posłużyć się gazem ziemnym jako bronią w celu ukrócenia wpływów Władimira Putina na Ukrainie i w UE - pisze w czwartek "New York Times".

"NYT": USA mają nadzieję, że boom na łupki może powstrzymać Putina
Źródło zdjęć: © AFP | Janek Skarzyński

06.03.2014 | aktual.: 06.03.2014 14:24

Kryzys stał się bodźcem dla Departamentu Stanu USA, aby wykorzystać boom na amerykański gaz ziemny jako środek nacisku na Rosję, "która dostarcza 60 proc. gazu ziemnego na Ukrainę i w przeszłości wstrzymywała dostawy w czasie konfliktów" - zauważa nowojorski dziennik.

Odnotowuje, że choć "Rosja jest największym na świecie eksporterem gazu, to USA ostatnio prześcignęły ją, stając się największym producentem surowca, głównie za sprawą postępów w technologii szczelinowania hydraulicznego", czyli metody wydobycia gazu łupkowego.

"Dla Rosji dostawy energii są istotne - w tym samym stopniu co rosyjska armia - aby utrzymać w uścisku Ukrainę i inne kraje byłego Związku Radzieckiego" - komentuje "NYT", odnotowując, że Rosja pozostaje uzależniona od ukraińskich gazociągów jeśli chodzi o zapewnienie dostaw do Europy Zachodniej. W ostatnim czasie nastąpiła jednak istotna zmiana mająca wpływ na pozycję Rosji, gdyż szczelinowanie hydrauliczne w Ameryce "odmieniło strategiczny krajobraz" - pisze gazeta.

USA nie eksportują wprawdzie jeszcze swojego gazu ziemnego; ministerstwo energetyki rozpoczęło wydawanie pozwoleń dla amerykańskich firm na eksport surowca od 2015 roku. Amerykańskie firmy przedłożyły 21 wniosków na budowę terminali portowych w USA w celu eksportu LNG. Dotychczas władze zaaprobowały sześć wniosków.

Specjalnym przedstawicielem ds. energetyki został Carlos Pascual, były amerykański ambasador na Ukrainie, który kieruje biurem zasobów energetycznych w Departamencie Stanu. Liczące 85 osób biuro zostało utworzone w 2011 roku, gdy szefową amerykańskiej dyplomacji była Hillary Clinton.

Pascual zwrócił uwagę, że jego zespół już podjął wysiłki, aby dopomóc Ukrainie i innym krajom europejskim zerwać z gazową zależnością od Rosji dzięki zwróceniu się ku nowym zasobom, w tym w Afryce, a także dzięki udzieleniu pomocy Europejczykom w magazynowaniu surowca - pisze "New York Times".

Zespół Pascuala "pomaga również krajom europejskim w eksploatacji własnych zasobów gazu ziemnego, m.in. we współpracy z amerykańskimi gigantami energetycznymi. Halliburton rozpoczął proces szczelinowania w Polsce, a Shell w ubiegłym roku podpisał kontrakt na eksploatację gazu ziemnego na Ukrainie" - zauważa.

Choć potencjalny amerykański eksport nie rozwiąże od razu problemów w Europie, to wysyłany jest wyraźny sygnał, że globalny rynek gazowy się zmienia i istnieją perspektywy większych dostaw z innych części świata - cytuje Pascuala "New York Times". Amerykanin przewiduje, że w najbliższych latach wpływ rosyjskiego Gazpromu zostanie znacznie ograniczony w miarę trafiania amerykańskich dostaw na światowy rynek.

Źródło artykułu:PAP
gaz łupkowyrosjałupki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)