Obniżka cen gazu dla Białorusi zagrożeniem dla Polski

Obniżka ceny rosyjskiego gazu dla Białorusi do 164 dolarów za 1 tys. m sześc. od 2012 r. będzie zagrożeniem dla polskiego przemysłu, przede wszystkim chemicznego - uważa ekspert zajmujący się rynkiem ropy i gazu Andrzej Szczęśniak.

25.11.2011 | aktual.: 25.11.2011 18:29

W piątek premier Rosji Władimir Putin przed posiedzeniem Najwyższej Rady Państwowej białorusko-rosyjskiego Państwa Związkowego poinformował, że w pierwszym kwartale 2012 roku Białoruś będzie kupować rosyjski gaz po 164 dolary za 1000 metrów sześciennych. Podkreślił, że dzięki tej obniżce białoruska gospodarka zaoszczędzi co najmniej 2 mld USD. W 2014 roku Mińsk przejdzie na ceny porównywalne z tymi, które będą obowiązywały w Federacji Rosyjskiej. Podpisana została umowa o przejęciu przez rosyjski Gazprom pełnej kontroli nad Biełtransgazem, operatorem białoruskiego systemu przesyłu gazu.

Zdaniem Szczęśniaka, porozumienie w sprawie obniżki ceny gazu i przejęcia Biełtransgazu jest kolejnym krokiem pogłębiającej się politycznej i gospodarczej integracji Białorusi ze Wschodem.

- Białoruś, wchodząc w taki układ geopolityczny, zyskuje korzyści dla swojego przemysłu chemicznego i energetyki. Podejrzewam, że z ropą będzie podobnie, jak jest z gazem. Od 2012 r. Białoruś będzie płaciła trzy razy mniej za gaz niż Polska i jej przemysł chemiczny będzie miał konkurencyjną przewagę nad polskim przemysłem chemicznym. To niebezpieczne dla Polski - powiedział.

Jego zdaniem białorusko-rosyjska integracja obejmie także porozumienia w sprawie cen dostaw ropy. - Myślę, że ten układ obejmie także ropę i polskie przedsiębiorstwa będą musiały konkurować z białoruskimi, które otrzymają rosyjską ropę po znacznie niższych cenach. Mam na myśli rafinerie - zaznaczył.

Dodał, że niższa cena gazu dla Białorusi będzie też naciskiem na Ukrainę na większą integrację tego kraju ze Wschodem. - Rosyjski gaz jest ogromnie ważny dla ukraińskiej metalurgii i dla przemysłu ciężkiego w tym kraju. Jeśli Ukraina będzie chciała konkurować z europejskimi firmami, będzie musiała sprowadzać tani gaz - zaznaczył.

Przejęcie Biełtransgazu jest - zdaniem Szczęśniaka - realizacją rosyjskiej strategii przejmowania aktywów gazowych. - Ta strategia jest częściowo realizowana w relacjach z Niemcami. Nasi zachodni sąsiedzi +wpuszczają+ Rosjan do różnych spółek i jednocześnie otrzymują tańsze surowce. W wypadku Białorusi ten scenariusz jest taki sam. Oczywiście Rosjanie kupują te aktywa po wysokich cenach. Przykładowo, Biełtransgaz wyceniany był na 5 mld dolarów - zaznaczył.

Zdaniem Szczęśniaka, w czwartym kwartale 2011 r. Polska płaci za rosyjski gaz ponad 550 dolarów za 1 tys. metrów sześc. Cena ta jest indeksowana cenami ropy naftowej, co oznacza, że jej wysokość jest uzależniona od aktualnych cen ropy.

Łukasz Osiński

Źródło artykułu:PAP
władimir putinrosjacena
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)