Oczekiwania firm cechuje rosnący pesymizm - koniunktura NBP (opis)

19.01. Warszawa (PAP) - Mimo rosnącej niepewności przedsiębiorstwa w dalszym ciągu dobrze oceniają swoją bieżącą sytuację, jednak oczekiwania firm cechuje rosnący pesymizm - wynika...

19.01.2012 | aktual.: 19.01.2012 10:53

19.01. Warszawa (PAP) - Mimo rosnącej niepewności przedsiębiorstwa w dalszym ciągu dobrze oceniają swoją bieżącą sytuację, jednak oczekiwania firm cechuje rosnący pesymizm - wynika z badań koniunktury przeprowadzonych przez NBP. Pogorszyły się prognozy zatrudnienia i inwestycji, jednocześnie firmy przewidują utrzymanie się wysokiej dynamiki cen.

"Mimo rosnącej niepewności przedsiębiorstwa w dalszym ciągu dobrze oceniają swoją bieżącą sytuację. Oczekiwania firm cechuje jednak rosnący pesymizm. Prognozy pozostają pod silnym wpływem zawirowań w strefie euro oraz spodziewanej dekoniunktury. Gorsze prognozy przekładają się na ograniczenie planów inwestycyjnych" - napisano w raporcie.

"W IV kw. 2011 r., podobnie jak przez cały ubiegły rok przedsiębiorstwa pozostawały w dobrej kondycji ekonomicznej. Jednocześnie coraz więcej firm napotykało na wewnętrzne i zewnętrzne problemy, rosła niepewność co do kierunku zmian koniunktury oraz kształtowania się warunków makroekonomicznych. Spowodowało to stopniowe narastanie odsetka firm oczekujących pogorszenia sytuacji. I choć zapowiadane pogorszenie jak na razie nie zmaterializowało się, a sytuacja wydaje się stabilna, złe nastroje i rosnące ryzyko działalności tworzą niekorzystny klimat dla podejmowania decyzji o charakterze rozwojowym. Spadek optymizmu prognoz widoczny jest w znaczącej większości analizowanych klas, nadal utrzymuje się natomiast wyraźne zróżnicowanie sytuacji bieżącej między poszczególnymi branżami i niektórymi grupowaniami przedsiębiorstw" - dodano.

"Wśród objawów pogorszenia nastrojów w sektorze przedsiębiorstw należy wymienić słabnące trzeci kwartał z rzędu prognozy popytu i nowych zamówień. Inaczej niż w przypadku prognoz sytuacji, gorsze przewidywania w obszarze popytu zaczynają się już powoli materializować - w ostatnim półroczu bariera popytowa powróciła na pierwsze miejsce wśród barier rozwoju, choć sam wskaźnik nie wzrósł. Ponadto w IV kw. ub.r. odnotowano niewielki spadek stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych oraz wzrost odsetka firm informujących o występowaniu nadmiernych zapasów produktów gotowych. W ślad za pogorszeniem prognoz popytu niski pozostaje również wskaźnik prognoz produkcji, jednak tempo spadku tego wskaźnika jest wolniejsze niż w przypadku prognoz popytu i zamówień. Może to wskazywać na zachowawczość działań badanych przedsiębiorstw" - napisano.

EKSPORT I KURS PLN

Z badania wynika, że słabszy złoty pomaga eksporterom, ale nie przekłada się na gorsze oceny sytuacji importerów.

"Prognozy nowych umów eksportowych uległy dalszemu obniżeniu i pozostają na niskim poziomie. Mimo to dynamika eksportu może pozostać relatywnie wysoka, jako efekt korzystnego z punktu widzenia eksporterów kursu złotego względem walut obcych i wykorzystania dotychczasowych kanałów zbytu. Wysoka opłacalność eksportu w dalszym ciągu pozwala eksporterom na realizację dużych zysków i wzrost marż, jednocześnie jednak ze względu na silne powiązanie między importem i eksportem słaby złoty zwiększa koszty zakupu dla firm importujących znaczącą część potrzebnych surowców i materiałów. Co jednak ciekawe, mimo słabego złotego, importerzy oceniają swoją sytuację jako dobrą" - napisano w raporcie.

"W grupie importerów-eksporterów wyższe koszty rekompensowane są zwiększonymi wpływami z tytułu sprzedaży zagranicznej. Dobra sytuacja importerów może też oznaczać, że wzrost kosztów przerzucany jest na ceny (taka sytuacja ma przede wszystkim miejsce w handlu). Warto również podkreślić, że problemy związane z deprecjonującym się kursem walutowym (straty na działalności finansowej) odczuwają nie tylko importerzy, ale także podmioty zaopatrujące się na rynku krajowym, co najprawdopodobniej jest spowodowane rosnącą w wyniku osłabienia złotego wartością zadłużenia z tytułu kredytów zagranicznych" - dodano.

POPYT, ZAMÓWIENIA, PRODUKCJA

"Wskaźniki prognoz popytu oraz zamówień odnotowały nieznaczne osłabienie względem poprzedniego kwartału. Wskaźniki prognoz produkcji, trwałego komponentu popytu oraz bariera popytu utrzymały się natomiast na poziomach obserwowanych przed kwartałem. Uwzględniając spadki wskaźników prognoz oraz wzrost bariery popytu w poprzednim kwartale, uzyskane wyniki pozwalają spodziewać się w najbliższym okresie osłabienia koniunktury" - napisano w raporcie.

PŁACE I ZATRUDNIENIE

Z raportu wynika, że większość z zapowiadanych podwyżek wynagrodzeń nie przekroczy 5 proc., a zatem nie wzrośnie powyżej wskaźnika inflacji.

"W I kw. br. w obszarze zatrudnienia i płac można oczekiwać utrzymania się (po korekcie sezonowej) tendencji obserwowanych w poprzednim kwartale. Oznacza to niewielkie zmiany tych kategorii w najbliższym czasie. I tak, większość z zapowiadanych podwyżek wynagrodzeń nie przekroczy 5 proc., a zatem nie wzrośnie powyżej wskaźnika inflacji. Częściej podwyższać płace będą duże firmy. Dynamikę płac hamować będzie sektor MSP, gdzie od półtora roku odsetek przedsiębiorstw podwyższających wynagrodzenia pozostaje na bardzo stabilnym niskim poziomie. Relatywnie wolnemu przyrostowi płac towarzyszy powoli zwiększająca się presja pracowników na dokonanie podwyżek, którą z jednej strony napędza wzrost cen konsumpcyjnych, z drugiej hamuje spodziewane spowolnienie gospodarcze" - napisano w raporcie.

"Wzrost płac obejmie więcej przedsiębiorstw oraz większą część ogółu zatrudnionych niż w poprzednim kwartale. Odsetek przedsiębiorstw zamierzających zwiększyć wynagrodzenia kształtuje się jednak nadal poniżej średniej dla lat 2005 - 2012. Natomiast średnia wysokość planowanych podwyżek wynagrodzeń będzie nieco niższa niż w poprzednim kwartale. Relacja pomiędzy wzrostem wynagrodzeń i wzrostem wydajności pracy poprawiła się - zdecydowanie więcej przedsiębiorstw deklaruje przewagę wzrostu wydajności nad wzrostem wynagrodzeń niż nienadążanie zmian wydajności za tempem płac. Presja płacowa jest na nieco wyższym poziomie niż w poprzednim kwartale, ale nadal nie jest silna - ponad 90 proc. przedsiębiorstw nie rejestruje wzrostu nacisków płacowych" - dodano.

"Zgodnie z deklaracjami ankietowanych firm podwyższenie składki rentowej nie powinno mieć istotnego wpływu na wielkość zatrudnienia i poziom płac - niemal 70 proc. biorących udział w badaniu respondentów weźmie na siebie efekt podwyżek, w tym nie skoryguje płac i zatrudnienia. Obniżyć płacę podstawową bądź inne składowe wynagrodzenia swoim pracownikom planuje 14 proc. przedsiębiorstw. Na takie kroki częściej zdecydują się firmy małe i średnie oraz przedsiębiorstwa w złej kondycji ekonomicznej" - napisano.

Z badania wynika, że prognozy zatrudnienia pogorszyły się.

"W I kw. 2012 r. prognozy zatrudnienia ponownie pogorszyły się w relacji zarówno kwartalnej, jak i rocznej, ale skala tych zmian jest mniejsza niż w kwartale poprzednim. Osłabienie prognoz nastąpiło w bardzo wielu analizowanych klasach. Zatrudniać nowych pracowników planują głównie firmy w bardzo dobrej sytuacji, oczekujące wzrostu produkcji, planujące wzrost eksportu bądź rozszerzenie realizowanych inwestycji, a także przedsiębiorstwa oceniające niepewność swojej przyszłej sytuacji ekonomicznej jako niską" - napisano w raporcie.

CENY I MARŻE

Z badania wynika, że przedsiębiorstwa przewidują utrzymanie się wysokiej dynamiki cen.

"Nastąpił wyraźny wzrost oczekiwań inflacyjnych przedsiębiorstw w odniesieniu do cen surowców i materiałów, na co istotny wpływ miały rosnące ceny dóbr importowanych. Spodziewany wzrost cen towarów i usług CPI będzie w ciągu następnych 12 miesięcy wyższy niż oczekiwano w IV kw. 2011 r. i tylko nieco słabszy niż oczekiwano w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przedsiębiorstwa planują jednocześnie wyraźny wzrost dynamiki cen oferowanych produktów i usług, jak również spodziewają się zwiększenia zasięgu podwyżek cen" - napisano.

"Rośnie dysproporcja między kształtowaniem się marż na sprzedaży krajowej i eksportowej, do czego przyczynia się deprecjacja złotego. W IV kw. ub.r. wyraźnie wzrosły marże na sprzedaży zagranicznej. Nieznacznie obniżył się wskaźnik zmian marż na sprzedaży krajowej" - dodano.

INWESTYCJE

Prognozy inwestycji na I kw. br., jak i na cały 2012 rok są mniej optymistyczne niż w analogicznym okresie ub.r.

"Spadek optymizmu prognoz, zwłaszcza popytu, oraz rosnąca niepewność odnośnie do kierunku zmian koniunktury przełożyły się na obniżenie aktywności inwestycyjnej. Zarówno prognozy inwestycji na I kw. br., jak i na cały 2012 rok są mniej optymistyczne niż w analogicznym okresie ub.r. Maleje przy tym odsetek firm planujących przeznaczyć na inwestycje większe kwoty niż rok wcześniej. Najwięcej nowo planowanych inwestycji będzie miało charakter odtworzeniowy, natomiast skala zainteresowania inwestycjami w poszerzenie potencjału wytwórczego pozostanie niewielka. Pozytywnym zjawiskiem jest relatywnie nieznaczne pogorszenie prognoz inwestycji w dużych przedsiębiorstwach, przy zachowaniu w tej grupie niemalejącego odsetka inwestycji w powiększenie mocy wytwórczych. Duża koncentracja inwestycji w grupie dużych przedsiębiorstw pozwala z większym optymizmem oceniać skalę wydatków inwestycyjnych w następnych okresach" - napisano w raporcie.

"Zapowiedzią osłabienia aktywności inwestycyjnej jest odnotowany po dwóch latach poprawy spadek udziału inwestorów planujących rozpoczęcie nowych inwestycji w perspektywie roku. Nowe istotne z punktu widzenia przedsiębiorstwa inwestycje w 2012 r. planuje rozpocząć 38,3 proc. przedsiębiorstw (wobec 40,5 proc. w 2011 r.) - dodano.

ZAPASY I MOCE PRODUKCYJNE

"Odnotowano pogorszenie stopnia dopasowania zapasów w relacji kwartalnej i niewielką poprawę w relacji rocznej. Udział firm informujących o nieodpowiedniej wielkości zapasów pozostaje jednak wciąż niski (poniżej wieloletniej średniej). Na pogorszenie dopasowania zapasów złożył się przyrost udziału przedsiębiorstw posiadających nadmierne zapasy. Trudności z utrzymaniem odpowiedniego poziomu zapasów nasiliły się w ciągu kwartału w niemal wszystkich analizowanych grupach. W handlu nadal pogłębiają się problemy z nadmiernymi zapasami towarów" - napisano.

"Pod koniec 2011 r. zanotowano niewielki spadek stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych w budownictwie i usługach, przy stabilizującym się poziomie wskaźnika w przemyśle" - dodano.

POPYT NA KREDYT

Zainteresowanie przedsiębiorstw zwiększaniem zadłużenia z tytułu kredytu bankowego nadal spada.

"Kontynuowany jest proces spadku zainteresowania przedsiębiorstw zwiększaniem zadłużenia z tytułu kredytu bankowego. Zwłaszcza w sektorze MSP, gdzie odsetek firm redukujących długi wobec banków osiągnął swoje historyczne minimum. Jednocześnie relatywnie wysoki, mimo spadku, pozostaje odsetek kredytobiorców niezgłaszających problemów z pozyskaniem kredytu (ale wśród niewielkiej liczby firm, które o kredyt aplikują). Spadek popytu na kredyt wynika zarówno z mniejszej aktywności inwestycyjnej, jak i utrzymującego się wysokiego odsetka firm finansujących inwestycje ze środków własnych (obecnie prawie połowa projektów badanej próbie finansowanych jest w ten sposób), na co pozwalają zarówno znaczne środki finansowe zgromadzone na rachunkach bankowych, jak i niewielkie co do skali nakłady inwestycyjne. Przedsiębiorstwa wykorzystują kredyt głównie po to, żeby finansować kapitał obrotowy i zapasy" - napisano w raporcie.

"W IV kw. ub. r. poprawiła się zdolność do spłaty zobowiązań wobec banku oraz terminowość obsługi zobowiązań handlowych. W efekcie ankietowani lepiej ocenili również swoją ogólną płynność. Taką poprawę zanotowało również budownictwo, choć sekcja ta nadal ocenia swoją zdolność płatniczą jako niską, zwłaszcza w odniesieniu do terminowości regulowania zobowiązań handlowych. Poprawa zdolności płatniczej stanowiła jedną z ważnych składowych pozytywnej oceny kondycji w sektorze przedsiębiorstw. Problem zatorów płatniczych nie jest obecnie wymieniany jako najpoważniejsza bariera rozwoju, ale dotyka częściej sektora MSP niż dużych przedsiębiorstw, i tam jest oceniany jako większy. Mediana udziału należności przeterminowanych w sumie należności ogółem wynosi wśród małych i średnich przedsiębiorstw 17,3 proc., wobec 13,5 proc. w grupie dużych podmiotów" - dodano. (PAP)

fdu/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
finansehandelbanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)