Oczekiwanie na bodźce
Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, a najwięcej stracił WIG-20, gdzie spadek przekroczył próg 1%. W dużej mierze taki ruch był spowodowany faktem, iż po raz pierwszy bez dywidendy za 2011 były notowane akcje PZU.
Ponad 0,5% straciły również indeksy małych i średnich spółek. Ten segment był wyraźnie słabszy w ostatnich tygodniach, a wczorajsze spadki zdają się potwierdzać relatywną słabość szerokiego rynku. Mimo, iż mWIG40 zdołał naruszyć opory wynikające z wcześniejszych maksimów na 2294 i 2295, to potencjał wzrostowy został wyczerpany nieznacznie powyżej tych pułapów, a na ostatnich sesjach indeks wykasował ponad połowę ostatniego wzrostu. Takie zachowanie nie świadczy zbyt dobrze o sile strony popytowej. Nie można powiedzieć obecnie, że potencjał wzrostowy został już definitywnie wyczerpany, ale z drugiej strony indeks ten ma bliżej do ostatnich minimów niż do szczytów. Główne indeksy pogłębiły tendencje spadkowe poniżej ostatnich minimów, co sugeruje, iż potencjał korekcyjny nie został jeszcze wyczerpany i start kolejnej fali wzrostowej winien zostać zainicjowanych z niższych poziomów. Najbliższe wsparcie dla WIG-20 znajduje się na 2243, a w razie jego przełamania będę oczekiwał na test zakresu 2228-2232. Kolejne
wsparcie znajduje się na 2202, a w przypadku jego przełamania będę oczekiwał na test 2170. Najbliższy znajduje się na wczorajszym maksimum na 2263, a w razie jego przebicia będę zwracał uwagę na 2275, gdzie znajduje się linia trendu spadkowego. Kolejne opory znajdują się na 2294 i 2313. Na wczorajszej sesji aktywność inwestorów była w dalszym ciągu ograniczona, a najważniejszą informacją wynikającą z wykresów indeksów jest fakt osiągnięcia nowych krótkoterminowych minimów, co zwiększa prawdopodobieństwo pogłębienia korekty na najbliższych sesjach.
Tomasz Jerzyk