Od 24 maja strajk generalny w gdańskiej Grupie Energa
07.05. Gdańsk (PAP) - 24 maja w Grupie Energa ma się rozpocząć bezterminowy strajk generalny. Przedstawiciele komitetu protestacyjnego zapowiadają, że w tym czasie klienci będą...
07.05.2010 | aktual.: 07.05.2010 14:08
07.05. Gdańsk (PAP) - 24 maja w Grupie Energa ma się rozpocząć bezterminowy strajk generalny. Przedstawiciele komitetu protestacyjnego zapowiadają, że w tym czasie klienci będą otrzymywać energię, ale nie będą usuwane awarie. Związki zawodowe od 9 miesięcy są w sporze zbiorowym z zarządem.
Roman Rutkowski z komitetu protestacyjnego zapewnił w piątek PAP, że podczas strajku nie będzie wyłączeń w dostawach prądu.
"Klienci są dla nas najważniejsi" - podkreślił. Powiedział, że podczas strajku nie będą jednak usuwane awarie.
Poinformował, że 14 maja przed centralą firmy w Gdańsku odbędzie się natomiast manifestacja związkowców. Chcą oni przejść sprzed siedziby firmy przy ul. M.Reja do Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Okopowej. Zamierzają wręczyć prezesowi grupy oraz wojewodzie pomorskiemu petycje na temat sytuacji w grupie i zaplanowanego strajku generalnego.
Rutkowski wyjaśnił, że od 9 miesięcy trwa spór zbiorowy pracowników Energi z zarządem. Komitet protestacyjny twierdzi, że do konfliktu doprowadziło niespełnienie 10 postulatów związkowców. Zdaniem komitetu, zarządy grupy m.in. nie przestrzegają zawartych porozumień i prowadzą +dziką+ restrukturyzację.
Jak czytamy w komunikacie komitetu protestacyjnego przesłanym w piątek PAP, przyczyną protestu są także "skandaliczne i bezwzględne metody zarządzania oraz wyłącznie +biznesowy model energetyki+". Komitet poinformował, że pracownicy zatrudnieni w spółkach Energii są traktowani przedmiotowo i są zastraszani.
Rzeczniczka Grupy Energa Beata Ostrowska poinformowała PAP w przesłanym komunikacie, że "Zarządy Grupy realizują wszystkie postanowienia, jakie nakładają na nie zawierane porozumienia czy Umowa społeczna". Zapewniła, że pracownicy otrzymali m.in. prywatne ubezpieczenie zdrowotne, gwarancję pracy do 2017 r. oraz dodatkowe przywileje: premię roczną, bony świąteczne, deputaty węglowe czy 80-proc. obniżkę cen prądu.
"Zarządy Grupy Energa przystąpiły do rozmów (...) w sprawie listy 10 postulatów, z których większość dotyczy kwestii finansowych, np. 15-procentowego wzrostu wynagrodzeń czy wypłaty dodatkowych świadczeń" - podała.
Zaznaczyła, że zarządy spółek zaproponowały w tym roku średni wzrost wynagrodzeń o ok. 7 proc., przy jednoczesnym wprowadzeniu nowego, ujednoliconego systemu wynagradzania i zatrudnienia. Jednak - jak zaznaczyła - organizacje związkowe odrzuciły ofertę, żądając ostatecznie 10-proc. podwyżki, bez przeprowadzania jakichkolwiek zmian w systemie wynagrodzeń.
Odnosząc się do zarzutu dotyczącego restrukturyzacji grupy, Ostrowska poinformowała, że "związkowcy sprzeciwiają się koniecznym z biznesowego punktu widzenia zmianom, których celem jest uporządkowanie i unowocześnienie spółek oraz zmniejszenie kosztów ich działalności".
W miniony wtorek minister skarbu zaprosił inwestorów do negocjacji w sprawie kupna akcji gdańskiej Energi, stanowiących 82,9 proc. kapitału zakładowego spółki. Skarb Państwa posiada 100 proc. akcji gdańskiej spółki, która zajmuje się wytwarzaniem, dystrybucją i sprzedażą energii elektrycznej oraz cieplnej, a także obrotem energią elektryczną.
Energa zarządza grupą kapitałową, w której skład wchodzą 44 spółki zatrudniające 12,5 tys. osób. Firmy koncentrują swoją działalność na wytwarzaniu, dystrybucji i obrocie energią elektryczną, a także na obsłudze odbiorców energii elektrycznej. Gdańska Energa jest liderem w produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Dostarcza prąd do 7,3 mln odbiorców na północy i w centrum kraju. Ma ok. 16-proc. udział w rynku sprzedaży, głównie w północnej i środkowej części kraju. W Grupie działa pięć związków zawodowych. (PAP)
bls/ pad/ gma/