Od nowego roku wiele witamin może zniknąć z aptek

Ministerstwo Zdrowia przygotowuje kryteria dopuszczania do sprzedaży suplementów diety. Spodziewane są obostrzenia, które poddadzą kontroli rynek wart 2 mld zł rocznie.

05.08.2009 | aktual.: 06.08.2009 16:01

Wiele suplementów diety, takich jak witaminy, preparaty odchudzające, a także dermokosmetyki, które zawierają substancje lecznicze, od 1 stycznia 2010 r. będzie prawdopodobnie wycofanych ze sprzedaży.

Wyroby te mogą być zaliczane obecnie do jednej z trzech kategorii: leków, żywności i kosmetyków. Z końcem 2009 r. upływa termin wyznaczony przez Ministerstwo Zdrowia producentom na przerejestrowanie tzw. produktów z pogranicza. Od stycznia 2010 r. wszystkie mają zostać zarejestrowane jako leki. Wielu producentów nie zdążyło dopełnić tej procedury i wiadomo, że już nie zdążą.

Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego domaga się wydłużenia okresu przejściowego do końca 2014 roku. Inaczej wielu producentów będzie musiało wycofać z rynku swoje produkty, grozi im bankructwo. Przedstawiciele izby farmaceutycznej poskarżyli się w ministerstwie na brak kryteriów, co jest suplementem, a co już lekiem.

Aby sprzedawać suplement diety, nie trzeba uzyskiwać pozwoleń, jak to jest w przypadku leków. Wiele firm farmaceutycznych decyduje się na rozpoczęcie działalności na łatwo dostępnym rynku suplementów. Wymagania rejestracyjne sprowadzają się do powiadomienia Głównego Inspektora Sanitarnego, że produkt będzie sprzedawany. Główny Inspektor Sanitarny w 20 proc. przypadków ma wątpliwości, czy suplement nie powinien być zarejestrowany jako lek. Według szacunków co najmniej połowa artykułów sprzedawanych w aptekach to suplementy diety. W 2008 roku Polacy na suplementy wydali 1,7 mld zł.

Handel-Net

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)