Od soboty spore zmiany. Rolnicy będą mogli łatwiej uprawiać mak i konopie włókniste
Od 7 kwietnia wchodzą w życie przepisy ułatwiające uprawę i skup maku oraz konopi włóknistych. Zgodnie z ich zapisami do rozpoczęcia upraw tych roślin wystarczy wniosek do KOWR-u. Zniesione też będą coroczna rejonizacja upraw oraz coroczne zezwolenia na uprawę maku i konopi, o co szczególnie zabiegały środowiska aktywistów.
06.05.2022 | aktual.: 06.05.2022 20:59
Od soboty wchodzą w życie przepisy liberalizujące uprawę konopi włóknistych i maku. To efekt porozumienia Prawa i Sprawiedliwości oraz Kukiz'15. Posłowie tego drugiego ugrupowania mocno zabiegali o uproszczenie zasad i zmniejszenie procedur dla rolników chcących posiać te rośliny.
Uprawa konopi włóknistych i maku będzie łatwiejsza
Od 7 kwietnia już nie władze samorządowe, lecz Krajowe Ośrodki Wsparcia Rolnictwa (KOWR) będą monitorować uprawy maku i konopi włóknistych. Pojawi się rejestr podmiotów uprawiających te rośliny, a prowadzić go będą dyrektorzy oddziałów terenowych KOWR-u.
KOWR-y mają doświadczenie, ponieważ od lat rejestrują uprawy tytoniu. Dlatego nałożenie na nie tego obowiązku będzie najprostsze i najefektywniejsze ekonomicznie. Nie mówimy jednak o "decydowaniu", a po prostu o rejestracji. Chodzi tylko o to, żeby państwo wiedziało, gdzie są takie uprawy. Rolnik co roku będzie składać wniosek przez internet. Procedura będzie maksymalnie uproszczona i sprowadzona do kilku kliknięć - tłumaczył w rozmowie z money.pl Jarosław Sachajko z Kukiz'15.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Co istotne, producenci maku lub konopi włóknistych i podmiotów skupiających będą też znacznie szybciej wpisywani do rejestrów. To przyspieszy całą procedurę, gdyż dziś muszą ze sporym wyprzedzeniem zgłaszać się co roku po zezwolenie na uprawę, a następnie oczekiwać jego wydania, co czasem znacznie się przeciągało.
KOWR będzie też przeprowadzać kontrole u producentów maku lub konopi włóknistych, jak i również u podmiotów skupujących. Zwiększy się też dopuszczalna zawartość THC i THCA (czyli środków psychoaktywnych) do 0,3 proc. w konopiach (w przeliczeniu na suchą masę).
Znika też rejonizacja. Od soboty sejmiki województw nie będą już co roku na drodze uchwał decydować o tym, czy na ich terenie mogą być uprawiane te rośliny.
To szczególnie cieszy aktywistów i przedstawicieli branży. - Podam przykład z życia, jak rejonizacja uprzykrzała życie rolnikom. W zeszłym roku chcieliśmy w Warszawie założyć uprawy pokazowe w parkach. Wnioski złożyliśmy poprawnie, ale gmina Warszawa-Śródmieście nie została zgłoszona do rejonizacji, w związku z tym nie mogła wydać nam zezwolenia - opowiadał money.pl Maciej Kowalski, założyciel Kombinatu Konopnego.
- Co więcej, w województwie mazowieckim wydawaniem zezwoleń zajmowało się Mazowieckie Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Czyli kwestie rolne rozstrzygał ośrodek zwalczający alkoholizm. To nie jest przytyk w stronę ośrodka - po prostu pokazuje absurd systemu, w którym funkcjonowaliśmy do 2022 roku - wskazywał.
Większa lista potrzeb i celów upraw konopi
Rozszerzeniu ulegną też lista potrzeb i celów, na jakie mogą być uprawiane konopie włókniste. Roślina ta będzie mogła posłużyć potrzebom: włókienniczym, chemicznym, celulozowo-papierniczym, kosmetycznym, farmaceutycznym, energetycznym, nasiennictwa i naukowo-badawczym, w celu hodowli odmian konopi włóknistych, rekultywacji i remediacji gruntów.
Uprawiana też będzie na cele: spożywcze, weterynaryjne, paszowe, pszczelarskie, nawozowe i izolacyjne, na potrzeby produkcji materiałów kompozytowych, materiałów budowlanych i naturalnych środków ochrony roślin. W określonych przypadkach przepisy umożliwią też uprawę maku niskomorfinowego i konopi włóknistych na potrzeby własne.