Odkryli "seksualny kombinat". Wielka akcja policji na Śląsku
Policjanci z Katowic zatrzymali sutenerów, którzy mieli prowadzić łącznie 11 agencji towarzyskich. Kryminalni mówią o "seksualnym kombinacie". W wynajętych mieszkaniach pracowało około 70 kobiet.
10.07.2024 | aktual.: 10.07.2024 16:49
Oficerowie z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach namierzyli 38-latkę, jej 55-letniego partnera, oraz ich 26-letnią wspólniczkę - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Okazało się, że ci ludzie mieli rozmach, bo w 11 wynajętych mieszkaniach w kilku województwach prowadzili nieformalne agencje towarzyskie. To był prawdziwy seksualny kombinat, w którym pracowało aż 70 kobiet" - mówią policjanci, cytowani przez dziennik.
Sutenerzy mieli nakłaniać do "współpracy" kobiet znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej. Pobierali od nich opłaty za wynajem mieszkań i kontaktowanie z klientami. Udzielali także prostytutkom pożyczek na wysoki procent. Po pożyczeniu 10 tys. zł, kwota długu rosła do 30 tys. zł - podkreśla GW.
Dziennik pisze, że sutenerzy zostali zatrzymani na polecenie Prokuratury Rejonowej Katowice Południe. Zarzuty? Czerpanie zysków z prostytucji i nielegalna "lichwa". 55-latek został aresztowany, dwie współpracujące z nim kobiety mają wolnościowe środki zapobiegawcze.
Ile zarabiają sutenerzy?
Czerpanie zysków z nakłaniania do prostytucji jest nielegalne, ale bywa dla przestępców bardzo lukratywnym zajęciem. Dwa lata temu katowiccy policjanci zatrzymali 45-latka, który otworzył agencję towarzyską. Jego zarobek prokuratura wyliczyła na około milion złotych.
W 2010 r. Komenda Główna Policji szacowała, że pośrednicy zarabiają na jednej kobiecie zwerbowanej w celu uprawiania prostytucji kilkaset euro.