Opiekunka na czarno jak rodzina

W Polsce, według szacunków, pracuje nielegalnie nawet ok. 500 tys. Ukraińców. W ubiegłym roku nasze konsulaty wydały im 635 tys. wiz - tylko 2 tys. z prawem do pracy.

Opiekunka na czarno jak rodzina

28.12.2007 | aktual.: 28.12.2007 12:35

W Polsce, według szacunków, pracuje nielegalnie nawet ok. 500 tys. Ukraińców. W ubiegłym roku nasze konsulaty wydały im 635 tys. wiz - tylko 2 tys. z prawem do pracy. Po wejściu Polski do strefy Schengen procedury wydawania wiz skomplikowały się. Jak twierdzą pracownicy ze Wschodu, Schengen nie zlikwiduje nielegalnego zatrudnienia.

Pracownicy najczęściej załatwiali sobie trzymiesięczną wizę turystyczną. Gdy kończyła się jej ważność, jechali po nastepną. Obecnie pracownik ze Wschodu musi przedstawić oryginał zaproszenia, a konsulat musi sprawdzić dane każdej osoby w Schengen Information System, czyli bazie gromadzącej dane policji i straży granicznej z całej UE. Za wizę schengeńską pracownik musi zapłacić więcej - 35 lub 75 euro, w zależności od rodzaju. Pracownicy twierdzą, że osoby ze Wschodu, gdy załatwią sobie wizę schengeńską nie zostaną w Polsce.

- Wiza to nie kłopot. Pod konsultatem na pewno da się "kupić" wizę. Jak? Normalnie. Płacisz 200 dolarów i kupujesz wizę - mówi anonimowo "Gazecie Wyborczej" Ukrainka, jest gosposią w jednym z warszawskich domów - Tyle że teraz trzeba będzie dłużej na nią czekać. Myślę też, że jak już ktoś tę wizę szengeńską dostanie, to pojedzie dalej: do Włoch, Anglii, Hiszpanii, gdzie można więcej zarobić. Ja nie pojadę, bo mam dzieci. Dla mnie ważne, że mogę w dziesięć godzin do domu wrócić. Ale wielu skorzysta.

Ukraińcy najczęściej pracują nielegalnie na budowach, kobiety znajdują zatrudnienie w domach, czasem handlują na targowiskach. Polacy, szukający pracowników, przyjmują ich bez wahania - bo mogą im płacić mniej niż Polakom. Ukraińska gospodyni w Warszawie może liczyć na zarobek średnio od 6 do 10 zł na godzinę.

- Nie chcę zatrudniać Polek. Już to robiłam, ale żadna się nie sprawdziła. Polska pielęgniarka była tańsza, ale wpadała na chwilę, zostawiała zakupy i wychodziła, zamiast pomóc mamie. Kiedy zatrudniam Ukrainkę, wiem, że mogę liczyć na jej zaangażowanie i cierpliwość. Im bardzo zależy na pracy. Boje się, że przez Schengen Ukraińcy będą wyjeżdżać na Zachód - twierdzi warszawianka zatrudniająca na czarno pracownicę.

Ukraińcom taki scenariusz odpowiada.
- Bardzo pasuje mi praca opiekunki do dzieci. Traktują mnie jak członka rodziny, mam własny pokój, jem ze wszystkimi posiłki. Mam zaproszenie i wizę turystyczną. Może na takich samych warunkach znajdę prace w Niemczech, oczywiście zależy mi by jeszcze więcej zarabiać - twierdzi opiekunka z Ukrainy.

Zobacz też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)