Optymizm powrócił na rynek
Czwartkowa sesja na GPW przyniosła nieoczekiwany rozwój wydarzeń. Indeks WIG rozpoczął dzień na minusie, a jego kurs poruszał się poniżej ceny odniesienia prawie przez całą sesję. Inwestorzy wyczekiwali na publikację danych z amerykańskiego rynku pracy oraz z rynku nieruchomości.
29.07.2011 09:02
Zarówno wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (398 tys. wobec oczekiwań 415 tys.), jak i indeks podpisanych umów kupna domów za czerwiec (wzrost o 2,4% m/m, przy czym rynek nie oczekiwał zmiany) nadały indeksom GPW zielony kolor. Nastroje wyraźnie poprawiły się, a inwestorzy zagrali pod scenariusz porozumienia się polityków w USA w sprawie limitu zadłużenia. W efekcie fali optymizmu indeks WIG po godz. 16 rozpoczął dynamiczną zwyżkę, a sesja zakończyła się na maksimach 47 071 pkt (+0,75%), przy dziennym wolumenie obrotu wynoszącym prawie 770 mln zł. Głównymi bohaterami wzrostów w indeksie WIG20 były spółki: KERNEL (+5,38%), KGHM (+2,86%) oraz CEZ (+2,83%). Z kolei negatywnie na tle rynku prezentowały się akcje PBG (-1,94%), GTC (-1,48%) oraz PKOBP (-0,61%). Nieznacznie tracił także GETIN (-0,43%). Czwartkowa sesja nosi znamiona odwrotu od spadków.
Czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie przyniosła powrót optymistycznych nastrojów. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień o 0,75% powyżej poprzedniego rozstrzygnięcia przy obrotach na poziomie 769 mln zł. W obliczu testu istotnego wsparcia wyznaczonego przez zeszłotygodniowe minimum mobilizacja popytu przełożyła się na wyrysowanie na wykresie dziennym relatywnie wysokiej białej świecy, która wyraźnie podkreśla przewagę strony popytowej. Byczy finisz kwotowań zaprowadził rynek w okolice maksimów z poprzedniego tygodnia, które aktualnie stanowią najbliższe opory dla indeksu.
Obrona poprzedniego minimum w połączeniu z późniejszym wyraźnym przyspieszeniem może wskazywać na rosnący zapał popytu, choć nie należy zapominać, że w perspektywie średnioterminowej sytuacja rynkowa jest pod kontrolą niedźwiedzi, co podkreśla rosnący ADX. Wzrost indeksu przełożył się na analogiczny ruch szybkich oscylatorów, które jednak wciąż przyjmują wartości neutralne. Potencjalne kontrataki podaży na dzisiejszej sesji będą w pierwszej kolejności przełamać najbliższe wsparcie wyznaczone przez połowę wczorajszego korpusu (47 734 pkt) i być może w tych okolicach popyt będzie dzisiaj zmuszony potwierdzić swoją determinację. Kolejne wsparcie wyznacza wspomniane już minimum z poprzedniego czwartku (46 355 pkt).
BM Banku BPH