Oręziak: Trybunał Konstytucyjny w sprawie OFE stanął po stronie Polaków
Trybunał Konstytucyjny uznając przeniesienie środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych do ZUS za zgodne z konstytucją, stanął po stronie milionów Polaków, którzy byli przez te fundusze wprowadzani w błąd - powiedziała PAP prof. Leokadia Oręziak z SGH.
04.11.2015 | aktual.: 24.08.2016 16:50
"(Wyrok Trybunału Konstytucyjnego) to bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Nie wyobrażam sobie, żeby TK mógł zdecydować inaczej. Stanął po stronie Polaków, chroniąc dobra najwyższe: bezpieczeństwo państwa, emerytów i finansów publicznych. Kluczowe jest to, że Trybunał uznał prawo państwa do decydowania w kwestiach emerytalnych" - powiedziała Oręziak, komentując środowy wyrok TK.
Jej zdaniem rząd Donalda Tuska podjął słuszną decyzję, decydując się na przeniesienie środków z OFE do ZUS. "To właśnie trzeba było wtedy zrobić - zredukować OFE, aby ratować emerytury i finanse publiczne. OFE to źródło dochodu tylko dla nielicznych: korporacji zagranicznych, graczy giełdowych; dla całego państwa oznacza ruinę, a dla milionów emerytów - krzywdę" - podkreśliła.
Ekonomistka nie zgodziła się jednak z TK w kwestii zakazu reklamy OFE, który sędziowie uznali za sprzeczny z konstytucją. Jej zdaniem ludzi należy chronić "przed wielką ekspansją instytucji finansowych, ponieważ wprowadzają one w błąd i skłaniają do podejmowania decyzji na swoją niekorzyść".
"Uważam, że jest on (zakaz reklamowania OFE) konieczny i w przyszłości powinien zostać wprowadzony. Udział w OFE i spekulowanie emeryturą na giełdzie jest rzeczą niedopuszczalną. Nie można tego potraktować jak reklamy butów, bo za te pieniądze ludzie muszą na starość przeżyć i nie umrzeć z głodu. Reklama bez ograniczeń oznaczałaby, że ludzie ponownie zostaliby oszukani. 2,5 mln osób, które zostały w OFE, zostały zwerbowane właśnie przez niedopuszczalną reklamę w postaci rozsyłania listów" - uważa Oręziak.
Dodała też, że środowy wyrok TK jest pierwszym krokiem do wyeliminowania funduszy z systemu emerytalnego.
"Ten system nie sprawdził się nigdzie na świecie. W Chile, które wprowadziło go jako pierwsze, system ten całkowicie zbankrutował - dwie trzecie ludzi nie otrzyma tam nawet minimalnej emerytury. To dla nas poważne ostrzeżenie" - wskazała ekonomistka.
W środę Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodne z konstytucją najważniejsze z zaskarżonych przez prezydenta i Rzecznika Praw Obywatelskich wprowadzonych dwa lata temu zmian w systemie emerytalnym, które ograniczyły rolę Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jedynie zakaz reklamy Funduszy TK uznał za niezgodny z konstytucyjną zasadą wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.