Orlen miał w 2008 roku pierwszą w historii stratę
Przeszacowanie zapasów ropy naftowej obniżyło wynik Orlenu w IV kwartale zeszłego roku o ponad 2,7 mld zł, natomiast zmiany kursów walut – o kolejne prawie 1,5 mld zł. W efekcie strata netto płockiego koncernu w całym 2008 r. sięgnęła 632 mln zł.
To, że Orlen zamknął 2008 r. stratą netto, wiadomo było od kilku tygodni. „Parkiet” pisał o tym już w styczniu, a sam koncern potwierdził oficjalnie w pierwszych dniach lutego. Rynek nie był więc zbytnio zaskoczony wynikami, które wczoraj zaprezentował Orlen. Mimo to kurs spółki w pierwszych godzinach sesji głęboko zanurkował. Papierami płockiego koncernu handlowano nawet po 20,11 zł, czyli o 5,2 proc. niżej niż dzień wcześniej na zamknięciu. Ostatecznie spółka dzień skończyła na plusie.
Sprzedaż wzrosła o jedną czwartą
Jak stwierdził wczoraj prezes Orlenu Jacek Krawiec, zarówno na kwartalne, jak i roczne wyniki koncernu istotny wpływ miały dwa czynniki: przeszacowanie wartości zapasów obowiązkowych ropy oraz osłabienie złotego (wpływające na przewartościowanie zadłużenia walutowego). _ W ostatnim kwartale straciliśmy na tym więcej, niż zarobiliśmy łącznie w ciągu siedmiu wcześniejszych kwartałów _– powiedział szef koncernu.Zarząd Orlenu pochwalił się prawie 25-proc. wzrostem przychodów, które w 2008 r. przekroczyły 79,5 mld zł. Wskazywał też na to, że wynik EBIT – liczony według aktualnych cen zapasów – był znacznie lepszy, niż wypracowany przez spółkę rok temu. Wynosił 1,84 mld zł, podczas gdy w 2007 r. ujemny wynik sięgał 1,17 mld zł. Nie zmienia to jednak faktu, że zaksięgowana strata netto Orlenu po czterech kwartałach wyniosła 632 mln zł, zaś strata przypisana akcjonariuszom jednostki dominującej to około 659 mln zł. Zarząd nie będzie w tej
sytuacji rekomendował wypłaty dywidendy.
Testy na utratę wartości
To nie są wyniki ostateczne – powiedział Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu ds. finansów. Dodał, że zgodnie z wymaganiami międzynarodowych standardów rachunkowości, koncern przeprowadza właśnie test na trwałą utratę wartości majątku. _ Potencjalny efekt takiego odpisu będzie widoczny w rocznym sprawozdaniu finansowym _– stwierdził. Zmiany kursów walut spowodowały wzrost zadłużenia koncernu. Zarząd musiał więc usiąść do rozmów z bankami, aby zaakceptowały czasowe pogorszenie wskaźników dotyczących zadłużenia.
Orlen planuje też spotkania z agencjami ratingowymi (Moody’s i Fitch). Chce je przekonać do pozostawienia ocen koncernu na dotychczasowym poziomie, ponieważ raportowane wyniki nie mają wpływu na kondycję finansową firmy, która jest stabilna. Z drugiej strony zarząd liczy się z tym, że ratingi mogą być słabsze.
_ Można się spodziewać obniżenia ratingów z BBB- do BB. Ale jeśli to nawet nastąpi, będzie to przejściowa sytuacja _– powiedział Jędrzejczyk. Ratingi Orlenu są obecnie na liście obserwacyjnej z możliwością ich obniżenia.Płocki koncern zapowiedział, że w związku z kryzysem wprowadza oszczędności. Mają dotyczyć głównie wydatków inwestycyjnych i kosztów operacyjnych. Spółka chce w tym roku zaoszczędzić dodatkowo ponad 1,5 mld zł gotówki (w porównaniu z pierwotnymi założeniami i planami strategicznymi). Krawiec poinformował, że w związku z tym nakłady inwestycyjne na ten rok zostaną zmniejszone do poziomu poniżej 4 mld zł.Prezes dodał, że nie oznacza to jednak rezygnacji Orlenu z odkupienia pakietu prawie 10 proc. akcji litewskich Możejek od rządu w Wilnie. Według niego, realnym terminem sfinalizowania tej transakcji jest druga połowa roku.
Koncern nie rezygnuje również z budowy Wytwórni Wodoru II oraz instalacji hydroodsiarczania oleju napędowego HON-VII w Płocku oraz wymiany reaktora w podobnym kompleksie w Możejkach. Efektem ma być zwiększenie udziału oleju napędowego w portfolio produktów rafineryjnych grupy do około 47 proc. Sztandarową inwestycją w segmencie petrochemicznym pozostanie budowa instalacji paraksylenu (PXPTA). Koncern będzie też modernizował stacje benzynowe (w zeszłym roku postawiono 71 nowych placówek, a 143 nierentowne zlikwidowano). Nadal planowane są inwestycje w wydobycie. Na ten cel spółka gotowa jest się zadłużyć.
Teraz będzie już lepiej
Zarząd Orlenu spodziewa się, że wynik operacyjny w tym roku będzie lepszy niż w minionym (wyniósł 758 mln zł). Przedsiębiorstwo oczekuje w bieżącym roku presji na marże rafineryjne oraz dyferencjał (czyli różni- cę w cenie ropy gatunku Brent i Ural). Jednak w styczniu takiej tendencji nie zaobserwowano. Na poprawę wyników koncernu będą miały wpływ przede wszystkim spadające ceny surowca.
_ Tańsza ropa jest dla nas dobra ze względu na to, że notujemy duże zużycie własne tego surowca podczas produkcji _– uzasadnił Jędrzejczyk. Jego zdaniem, także słabszy złoty może oznaczać poprawę wyniku operacyjnego. _ Marża operacyjna jest przecież wyrażona w walucie _– powiedział wiceprezes. Dodał, że czynnikiem kluczowym dla tegorocznej kondycji spółki będzie wielkość sprzedaży.
Bartłomiej Mayer
PARKIET