Osoby 60+ nie są skazane na bezrobocie (WIDEO)
Mitem jest to, że osoby starsze są skazane na bezrobocie – zapewnia prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego. - Nie, jeśli sprostają wymaganiom, jakie stawia rynek pracy, choćby te związane z nowymi technologiami. A sprostają pod warunkiem, że będą się kształcić, będą zdrowe i spotkają się z pozytywnym nastawieniem pracodawcy.
09.07.2012 | aktual.: 09.07.2012 10:41
- Mitem jest to, że osoby starsze są skazane na bezrobocie – zapewnia prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego. - Nie, jeśli sprostają wymaganiom, jakie stawia rynek pracy, choćby te związane z nowymi technologiami. A sprostają pod warunkiem, że będą się kształcić, będą zdrowe i spotkają się z pozytywnym nastawieniem pracodawcy.
Prof. Elżbieta Kryńska w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria tłumaczy, że obecnie stopa bezrobocia ludzi w starszych grupach wieku jest stosunkowo niska. Wynika to jednak stąd, że uciekają w bierność zawodową. Ale, jak zaznacza, jeśli gospodarka będzie się rozwijała w odpowiedni sposób, to nie należy obawiać się tego zjawiska w przyszłości.
Zdaniem prof. Kryńskiej o tym, żeby wydłużać swoje życie zawodowe, trzeba myśleć jak najwcześniej. A to, czy będziemy w stanie długo pracować zależy od kilku czynników. Jednym z nich jest profilaktyka zdrowotna, która w Polsce znajduje się na bardzo niskim poziomie.
– Musimy być zdrowi, żeby długo pracować – zaznacza prof. Elżbieta Kryńska. – Inną determinantą jest rozwój instytucji opieki nad dziećmi i osobami zależnymi. Wiele osób decyduje się na bierność zawodową po to, aby pomóc swoim dzieciom przy wychowywaniu wnuków, ewentualnie by zająć się swoimi starszymi rodzicami.
*Ekspertka rynku pracy podkreśla również, że wiele zależy od nastawienia pracodawców * – Pracodawcy muszą zaakceptować fakt, że pracownicy są starsi i ich wymagania wobec pracy się zmieniają. Istotne jest to, czy to środowisko pracy jest przyjazne wobec nich. Wiąże się z tym rozwój tzw. nietypowych form zatrudnienia, tworzenie przejściowego rynku między pracą, która była osią naszego życia w tych najlepszych latach zawodowych, a pracą, która ma doprowadzić do wieku emerytalnego – mówi prof. Elżbieta Kryńska.
Zdaniem profesor, pracodawcy prędzej czy później uświadomią sobie, że nie mają innego wyjścia: muszą dostosować środowisko pracy i formy zatrudnienia do oczekiwań osób starszych.
Tym bardziej, że Unia Europejska dąży do wdrożenia zasad srebrnej gospodarki (ang. silver economy), czyli opartej na potencjale starszych pracowników.
– Chodzi o przekazywanie wiedzy i doświadczenia zawodowego młodszym pracownikom – wyjaśnia profesor.
W przyjętej przez kraje członkowskie Strategii Lizbońskiej, UE zakłada, że do 2020 r. wskaźnik zatrudnienia osób mających 55-64 lata wyniesie 50 proc. i zaleca podejmowanie szeregu działań sprzyjających zatrudnieniu osób w tym wieku.
Dziś w Polsce jest jeszcze wiele barier, które trzeba znieść, by osoby starsze rzeczywiście mogły pracować do 67. roku życia, jak zdecydował parlament.
– Polski rynek pracy charakteryzuje się nierównowagą na rzecz pracodawców, czyli jeśli mają wybór, to często decydują się na zatrudnienie osób młodszych. Przyjęte u nas zasady wynagrodzenia premiują starszych. Inaczej mówiąc, starszy pracownik jest bardziej kosztowny, bo na ogół ma wyższą płacę, w związku z tym jest mniej konkurencyjny w stosunku do młodych – komentuje ekspertka rynku pracy.