Ostatni dzwonek dla dopłat

Wciągu ostatniego tygodnia powiatowe biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmują po kilkaset wniosków. Takich, którzy wizytę w biurze odkładają na ostatnią chwilę, nie brakuje.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Przed zamknięciem tego numeru, czyli na dwa dni przed zakończeniem przyjmowania wniosków, w poszczególnych powiatach naszego regionu nie złożyło ich jeszcze nawet po 15 procent uprawnionych.

Spokojnie było do ubiegłego tygodnia, a od poniedziałku w biurach Agencji jest coraz goręcej.

_ Już we wtorek przyjęliśmy 520 wniosków, ta liczba się utrzymuje _ - mówi Jarosław Olejnik, kierownik opoczyńskiej placówki ARiMR._ Pracujemy na sześć stanowisk, na razie kolejek jeszcze nie ma... _

Na razie, bo jak podkreśla również Zbigniew Kocimowski, dyrektor łódzkiego oddziału ARiMR, dziś spóźnialscy mogą jednak odstać "swoje" w ogonku.

_ Niejako na własne życzenie _ - zaznacza._ To już taka tradycja, że wielu rolników czeka z odniesieniem wniosku na ostatnią chwilę. _

W Piotrkowie przy czterech stanowiskach przyjmowania wniosków dziennie obsługiwanych jest 500-600 osób. Docierają falami, gdy do miasta dojeżdżają bardziej oblężone autobusy czy busy.

_ U nas najwięcej osób jest przeważnie przed południem _ - mówi Jarosław Janaszewski, kierownik bełchatowskiego oddziału Agencji. _ Spodziewamy się jednak, że w piątek więcej rolników może być już przez cały dzień. _

W tym roku wnioski są praktycznie wypełnione. Jeśli ktoś nie zmieniał areału ani charakteru upraw, wystarczy, że wniosek podpisze oraz zaznaczy działki na mapce. Jeśli wprowadził zmiany w uprawach, wystarczy wykreślić stare dane i wpisać nowy areał.

_ Jeśli ktoś ma niewielkie uprawy, to jest proste _ - mówi Jan Konieczny, rolnik z powiatu bełchatowskiego. _ A jeśli ktoś ma jakieś wielkie gospodarstwo, to i tak przeważnie korzysta z pomocy Ośrodka Doradztwa Rolniczego, bo sam by się w tym wszystkim pogubił. My tam jakoś sobie radzimy, zresztą nawet jak się ktoś pomyli, to przecież tylko wezwą do poprawienia, ręki nikomu nie utną. _

Nieco więcej problemów mogą mieć mieszkańcy gminy Drużbice i części Zelowa. W tych gminach starostwo przeprowadziło aktualizację ewidencji gruntów. W rezultacie w wielu wypadkach po nowych pomiarach działki mają nieco inne wymiary niż w ubiegłorocznych danych.

_ Wtedy trzeba na piechotę według nowego wykazu powpisywać areał _ - mówi Barbara Kaszewska z Bukowia Górnego.
Pomagała w wypełnianiu wniosków sąsiadom czy rodzinie.
_ To nie jest trudne, tylko trzeba bardzo uważać, nie zapomnieć np. odjąć powierzchnię rowów. Po co chodzić potem z poprawkami? _

Ewa Drzazga
POLSKA Dziennik Łódzki

Wybrane dla Ciebie

Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram
Zwolnienia u giganta. O tyle zmniejszył zatrudnienie w pięć lat
Zwolnienia u giganta. O tyle zmniejszył zatrudnienie w pięć lat
Nawet 4 tys. zł tygodniowo. Za tyle saksy nadal się opłacają
Nawet 4 tys. zł tygodniowo. Za tyle saksy nadal się opłacają
Duże miasto wprowadza kaucje. Nie chce tracić milionów na remonty
Duże miasto wprowadza kaucje. Nie chce tracić milionów na remonty
Znana Polakom sieć buduje sklepy na czas wojny. Będą w całej Danii
Znana Polakom sieć buduje sklepy na czas wojny. Będą w całej Danii