Oto największy "pożeracz" prądu. Sprawdź, czy masz go w domu

Płacisz wysokie rachunki za prąd? Winien temu może być "pożeracz" prądu, czyli domowy sprzęt generujący ogromne zużycie energii. Które urządzenie pobiera najwięcej prądu?

Płyta indukcyjna pobiera najwięcej prądu
Płyta indukcyjna pobiera najwięcej prądu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Proxima Studio

08.03.2024 | aktual.: 19.07.2024 12:41

Ceny prądu w Polsce od dawna budzą wiele emocji. Według szacunków za kilka miesięcy część z nas dostanie o 70 proc. wyższe stawki za prąd - czytamy w money.pl. Wzrost rachunków odczują przede wszystkim gospodarstwa domowe, które rocznie zużywają około 1500 kWh i dziś łapią się na ulgę. Warto wiedzieć, które urządzenia odpowiadają za największe zużycie prądu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wielka ściema" w innowacjach. Wystarczyło mieć pomysł na startup. Jakub Dwernicki -Biznes Klasa #20

Suszarka do ubrań, płyta indukcyjna czy zmywarka?

Wirtualna Polska przeprowadziła EkoTest, sprawdzając wiedzę Polaków na temat ekologii i oszczędzania energii. Jedno z pytań dotyczyło sprzętów elektronicznych – który z nich zużywa najwięcej prądu: suszarka do ubrań, płyta indukcyjna czy zmywarka?

Aż 55 proc. ankietowanych błędnie uważa, że najdroższym urządzeniem pod względem zużycia prądu jest suszarka do ubrań. Co ciekawe, to przekonanie jest szczególnie silne wśród osób powyżej 55 roku życia. Kolejne 10 proc. respondentów wskazało zmywarkę. Tymczasem prawdziwym "pożeraczem energii" jest płyta indukcyjna. Taką odpowiedź wskazało 35 proc. respondentów - podaje gadzetomania.pl.

Badanie przeprowadzone przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo pokazało, że płyta indukcyjna zużywa średnio prawie trzy razy więcej energii elektrycznej niż lodówka i aż pięć razy więcej niż pralka.

Zamrożenie cen energii

W Ministerstwie Klimatu i Środowiska trwają prace nad ewentualnym zamrożeniem cen prądu na drugą połowę 2024 r. Obecnie utrzymany jest mechanizm przyjęty jeszcze w czasach rządu Prawa i Sprawiedliwości, ale ma on obowiązywać tylko przez pierwsze sześć miesięcy.

Na początku lutego br. ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podkreślała, że resort przygotowuje nowe rozwiązanie, które zastąpi obecny mechanizmu mrożenia cen energii. Przyznała zarazem, że tym razem nie obejmie ono większości Polaków.

– Chcemy skupić się przede wszystkim na pomocy osobom dotkniętym ubóstwem energetycznym, o gorszym statusie finansowym – zapowiedziała szefowa resortu.

Źródło artykułu:WP Finanse
prądenergia elektrycznaceny prądu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)