Otrzymywanie wynagrodzenia "do ręki" będzie trudniejsze. Rewolucja w Kodeksie pracy
Otrzymywanie wynagrodzenia inaczej niż do rąk pracownika jest dzisiaj uznawane za wyjątek - przynajmniej w świetle Kodeksu pracy. Ale wszystko się zmieni z nowym rokiem. Ci, którzy będą chcieli dostawać pensję inaczej niż na konto, będą musieli o to wyraźnie poprosić.
- Wypłacenie wynagrodzenia w inny sposób niż do rąk pracownika, np. na rachunek bankowy, jest dopuszczalne wyjątkowo, jeżeli tak stanowi układ zbiorowy pracy lub pracownik uprzednio wyrazi na to zgodę na piśmie - powiedział wiceminister pracy Stanisław Szwed w odpowiedzi na interpelację Krzysztofa Sitarskiego z klubu Kukiz'15.
Szwed pokreśla, że taka właśnie jest "generalna zasada" - wynagrodzenie powinno być wypłacane pracownikowi bezpośrednio, a nie na przykład na konto. Jednak ta zasada się zmieni już na początku 2019 r.
Do 21 stycznia pracodawcy będą musieli poinformować swoich pracowników, którzy do tej pory otrzymywali wynagrodzenie do rąk, o obowiązku podania rachunku. Bo to wynagrodzenie ma teraz z zasady trafiać na konto. Co jednak, jak ktoś będzie chciał zostać przy bardziej tradycyjnej formie otrzymywania wynagrodzenia?
Konto i kredyt to za mało. Bank może dać dla firm znacznie więcej. Zobacz wideo:
Oczywiście nadal będzie to możliwe - tyle że trzeba będzie złożyć wniosek w terminie do 7 dni od otrzymania informacji od pracodawcy. Wniosek będzie mógł być złożony zarówno pisemnie, jak i elektronicznie. - O wszystkim nadal decyduje pracownik - zaznacza Stanisław Szwed.
Wiceminister Szwed zaznaczył jednak w odpowiedzi na interpelację, że nie dotyczy do wynagrodzeń przy umowach cywilnoprawnych.
Z danych NBP wynika jednak, że statystycznie już każdy Polak ma konto w banku. Według danych z czerwca 2018, w Polsce jest już 40,3 mln rozliczeniowych rachunków dla osób fizycznych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl