Parlament zgodził się na negocjacje z MFW i UE
Rząd Łotwy uzyskał w czwartek zgodę parlamentu na rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Unią Europejską w sprawie wartego 7,5 miliarda euro planu ratunkowego dla gospodarki.
21.01.2010 | aktual.: 21.01.2010 12:05
Jednak to kluczowe głosowanie, wygrane dzięki poparciu opozycji, uwydatniło napięcia panujące wewnątrz rządzącej koalicji pięciu partii przed zaplanowanymi na październik wyborami. Pojawiły się nawet spekulacje, że koalicja może się rozpaść.
Łotewski rząd potrzebował mandatu, aby podjąć negocjacje z międzynarodowymi organizacjami po tym, jak ubiegłoroczne orzeczenie sądu uznające, że planowane cięcia płac są nielegalne, pokrzyżowało obietnice zmniejszenia deficytu budżetowego.
Największa w koalicji Partia Ludowa głosowała przeciwko udzieleniu rządowi mandatu na prowadzenie negocjacji. Jednak dzięki wsparciu ze strony opozycji w 100-miejscowym parlamencie udało się zebrać 54 głosy za, przy 22 głosach sprzeciwu.
Wywodzący się z trzeciej największej partii koalicyjnej Nowa Era premier Valdis Dombrovskis próbował pomniejszyć rangę konfliktu. - To głosowanie nie dotyczyło koalicji, ale programu międzynarodowych pożyczek, które uzyskały w parlamencie poparcie większości - oświadczył po głosowaniu.
Dombrovskis przekonywał wcześniej, że odrzucenie mandatu wpłynie na finansową stabilność Łotwy, wystawi na ryzyko jej wiarygodność kredytową i spowoduje podniesienie stóp procentowych.
Łotwa próbowała uzyskać międzynarodowe wsparcie finansowe i zdecydowała się powiązać kurs swojej waluty z kursem euro, po tym jak w 2008 roku załamała się tam zasilana kredytami konsumpcja i rynek nieruchomości. Na Łotwie zanotowano najgłębszą recesji wśród wszystkich 27 krajów UE. Aby spełnić warunki zaciągnięcia międzynarodowych pożyczek i ograniczyć deficyt budżetowy próbowano wprowadzić znaczne redukcje płac w sektorze publicznym. (PAP)
keb/ ap/