"Pasożytnictwo cieplne" w blokach. Oto na czym polega
"Pasożytnictwo cieplne"to sytuacja, w której mieszkańcy bloków korzystają z ciepła sąsiadów, nie uruchamiając własnych grzejników. Mimo to, muszą płacić za ogrzewanie. Przepisy określają minimalne koszty i temperatury, by zapobiegać takim praktykom.
Zjawisko "pasożytnictwa cieplnego" polega na korzystaniu z ciepła sąsiadów przez osoby, które nie uruchamiają własnych grzejników. Mimo to przepisy wymagają, by każdy lokator partycypował w kosztach ogrzewania. Nawet przy wyłączonych kaloryferach, mieszkańcy muszą ponosić minimalne koszty zmienne.
Sytuację miały poprawić zmiany w prawie, które zostały wprowadzone rozporządzeniem Ministerstwa Klimatu i środowiska, jeszcze przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Określa ono maksymalne i minimalne opłaty za ciepło w przeliczeniu na metr kwadratowy mieszkania — mówiła WP Finanse Wioletta Horak z firmy Ista, która zajmuje się rozliczaniem kosztów indywidualnych ciepła
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich
Błędne rozliczenia nadal się zdarzają
Opłaty za ogrzewanie składają się z opłaty stałej, uzależnionej od powierzchni mieszkania, oraz zmiennej, która zależy od zużycia ciepła. Zdarzają się jednak sytuacje niewłaściwego rozliczania opłat, co pokazał przykład mieszkańca z Mińska Mazowieckiego, który dostał wysoki rachunek za ogrzewanie, mimo że rzeczywista temperatura w jego mieszkaniu była niższa niż u sąsiadów.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadziło przepisy, które mają na celu eliminację nieprawidłowości w rozliczeniach kosztów ciepła. Określają one minimalną ilość energii potrzebnej do ogrzania mieszkania, co ma zapobiegać 'pasożytnictwu cieplnemu'. Wioletta Horak z firmy zajmującej się rozliczaniem kosztów ciepła potwierdza, że mieszkańcy muszą ponosić pewne minimalne koszty.