Od jesieni nauczyciele na Łotwie będą zarabiali miesięcznie nie 345 łatów (492 euro), a 250 łatów (357 euro).
W samej Rydze od nowego roku szkolnego zamkniętych ma być 10 szkół, a do roku 2011 zreorganizowanych będzie kolejnych 30. Władze łotewskiej stolicy szacują, że w mieście pracę straci 400 nauczycieli. Burmistrz Nils Usakovs zapowiedział, że zamykane będą przede wszystkim szkoły podstawowe, które połączone zostaną ze szkołami wyższego stopnia. Na celowniku są też szkoły, których budynki muszą być wynajmowane od prywatnych właścicieli.
Decyzje takie podjęto w poniedziałek i wtorek w ramach oszczędności, które Łotwa obiecała międzynarodowym kredytodawcom. Globalny kryzys finansowy spowodował, że gospodarka tego kraju skurczyła się w tym roku o około 20 proc., i znalazł się on na skraju bankructwa.
Aby otrzymać dodatkowe wsparcie z Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego władze Łotwy muszą dokonać radykalnych cięć budżetowych, sięgających 500 mln łatów (ponad 700 mln euro).
