Pesymizm nie opuszcza światowych parkietów

Słabe nastroje dominujące od dłuższego czasu na Wall Street po raz kolejny znalazły odzwierciedlenie w zniżce głównych indeksów. Dow Jones oddał wczoraj 1,46%, zamykając się poniżej 8500 punktów, zaś S&P500 i Nasdaq straciły po ponad 2%. W najbliższym czasie swoje wyniki za czwarty kwartał 2008 roku publikować będą spółki notowane na światowych parkietach. Jako jedna z pierwszych w USA zrobiła to wchodząca w skład indeksu DJIA Alcoa, największy producent aluminium w Stanach Zjednoczonych. Zysk na akcję spadł w przypadku tej spółki o 28 centów, w porównaniu do prognozowanych 10 centów. Pomimo iż komunikat o tym dotarł na rynek dopiero po zakończeniu sesji, jej walory odnotowały w ciągu dnia prawie 7% zniżkę. Kolejne publikacje będą zapewne równie słabe. Optymizmu na rynek nie wniosła również wczorajsza wypowiedź Sekretarza Skarbu USA Henryego Paulsona, który w wywiadzie zaznaczył, że „ciężkie czasy potrwają jeszcze długo”.

Znaczne spadki dominowały także na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Nikkei225, nie notowany wczoraj z powodu Święta Dnia Dojrzałości, „nadrobił” dziś zaległości i zamknął sesję niżej aż o 4,8%. Obawy o wyniki japońskich spółek, w szczególności eksporterów nie ominęły tokijskiej giełdy. Dla przykładu elektroniczny gigant Sony prognozuje pierwszą od 14 lat operacyjną stratę, której rozmiar może przekroczyć 1,1 mld USD. Firmom japońskim nie pomaga również umacniający się od jakiegoś czasu jen.

Pesymizm nie opuszcza także parkietów europejskich, bowiem praktycznie wszystkie giełdy Starego Kontynentu rozpoczęły dzień od zniżek. Wczoraj WIG20 zakończył sesję poniżej psychologicznego poziomu 1800 punktów, zaś dziś około godziny 10:15 indeks polskich blue chipów tracił już około 3%. Pomimo kilkudniowego ruchu spadkowego, ciężko obecnie doszukać się znaczących sygnałów dla odbicia europejskich indeksów, niewykluczone więc, że dzisiejsza sesja będzie kolejną, która zakończy się na minusach.

Artur Pałka
DM TMS Brokers S.A.