PGNiG: maksymalnie 9 mld m sześc. rosyjskiego gazu w 2010 r.

Maksymalnie 9,03 mld m sześc. gazu w 2010 roku; 9,7 mld m sześc. w 2011 roku i dopiero od 2012 roku - 10,2 mld m sześc. gazu rocznie wyniosą dostawy rosyjskiego gazu w ramach nowego kontraktu - poinformowała w środę PAP rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska.

PGNiG: maksymalnie 9 mld m sześc. rosyjskiego gazu w 2010 r.
Źródło zdjęć: © AFP | SAMUEL KUBANI

17.02.2010 | aktual.: 17.02.2010 14:03

Maksymalnie 9,03 mld m sześc. gazu w 2010 roku; 9,7 mld m sześc. w 2011 roku i dopiero od 2012 roku 10,2 mld m sześc. gazu rocznie wyniosą dostawy rosyjskiego gazu w ramach nowego kontraktu - poinformowała w środę PAP rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska.

Zapewniła jednocześnie, że te ilości gazu gwarantują wykorzystanie upustu, jaki Rosjanie zaoferowali nam jako rekompensatę z tytułu zaległych opłat za tranzyt rosyjskiego surowca przez terytorium Polski. Jak dodała, ustalenia z Gazpromem Export przewidują 15-procentową elastyczność rocznych dostaw, ale "tylko w dół".

Opozycja krytykuje, że zapisana w porozumieniu z Gazpromem roczna ilość gazu przekracza nasze potrzeby. Ponadto są obawy, że w związku z tym nie wykorzystamy wynegocjowanego z Rosjanami upustu. Wcześniej wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński mówił PAP, że upust będzie nam przysługiwał przez 5 lat, a portfel dostaw jest tak konstruowany, żeby go wykorzystać.

Tydzień temu zarząd i rada nadzorcza PGNiG zaakceptowały porozumienie z Gazpromem Export w sprawie dostaw, tranzytu i 5-letniego upustu na cenę gazu dla Polski. Również rząd przyjął w obiegowym trybie uchwałę zatwierdzającą to porozumienie, co otwiera drogę do podpisania aneksu do dotychczasowego kontraktu. Uzgodniony z Rosjanami upust ma zrekompensować zaległe należności Gazpromu z tytułu tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Polski, ocenione przez resort skarbu na ok. 80-90 mln dol. Spółki - wraz z operatorem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, EuRoPol Gazem - porozumiały się też w sprawie przedłużenia tranzytu rosyjskiego surowca gazociągiem jamalskim przez Polskę na Zachód do 2045 roku.

Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski ocenił w piątek, że dalsze postępowanie wraz z zatwierdzeniem aneksu do kontraktu przez radę PGNiG "to jest kwestia tygodnia, kilku tygodni". Wymienił, że poza aneksem do kontraktu, pakiet uzgodnień z Rosją zawiera dwa porozumienia międzyrządowe i porozumienie trójstronne firm (PGNiG, EuRoPol Gaz i Gazprom), które zostało już zaakceptowane przez zarządy wszystkich spółek.

Rosjanie chcą bowiem, aby uzgodnienia zawarte w kontrakcie uzupełniły porozumienie międzyrządowe z 1993 roku w sprawie dostaw i transportu rosyjskiego surowca gazociągiem Jamał-Europa. Część zmian do porozumienia międzyrządowego już pod koniec ubiegłego roku wynegocjował resort wicepremiera Waldemara Pawlaka.

Jak poinformował PAP resort gospodarki, nie została jeszcze wyznaczona osoba do podpisania dokumentów rządowych ze stroną rosyjską, nie jest także określona data ich podpisania. "Po podjęciu w zeszłym tygodniu przez Radę Ministrów uchwały w sprawie związania Rzeczypospolitej Polskiej aneksami do protokołów, w chwili obecnej prowadzona jest dalsza procedura wewnętrzna, zmierzająca do podpisania umowy ze stroną rosyjską" - czytamy w informacji. Resort musi - za pośrednictwem ministra spraw zagranicznych - wystąpić do premiera o udzielenie pełnomocnictwa do podpisania umowy.

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział w środę dziennikarzom, że z jego punktu widzenia, kto i kiedy podpisze umowę z Rosją, jest kwestią techniczną. - To jest sprawa czysto techniczna - kto i na jakim poziomie podpisze tę umowę - powiedział. - Kluczowe było wynegocjowanie porozumienia, które byłoby zbalansowane. Dzięki temu, że udało się nam uzyskać rekompensaty w cenie gazu, to jest to bardzo zrównoważone porozumienie, które będzie budowało stałą i stabilną perspektywę na wiele lat w dziedzinie zaopatrzenia w gaz - powiedział.

Pytany, na czym będą w praktyce polegać upusty w cenie gazu, powiedział, że "nie wchodząc w szczegóły" efekt będzie taki, że Polska będzie miała o 10 proc. tańszy gaz, niż kupowany w Niemczech". - Niewątpliwie będzie to korzystne dla konsumentów, jak i dla firm - dodał.

Wejście w życie porozumienia z Gazpromem i rosyjskim rządem zwieńczy blisko roczne rozmowy na temat uzupełniania dostaw - po tym, gdy na początku ubiegłego roku gaz przestał nam dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo. Spółka przesyłała Polsce 2,3 mld m sześc. surowca rocznie. Zawarty w 2006 roku kontrakt PGNiG ze spółką RosUkrEnergo miał obowiązywać do 31 grudnia 2009 roku.

Źródło artykułu:PAP
gazpromrosjapgnig
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)