PGNiG: rozmowy z Gazpromem będą kontynuowane

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo będzie kontynuowało rozmowy z Gazpromem Export na temat dodatkowych dostaw gazu - poinformowała w środę PAP spółka. Eksperci, z którymi rozmawiała PAP, wskazują na rozliczenie tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Polski jako przeszkodę szybkiego porozumienia.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Prezes PGNiG Michał Szubski oraz wiceprezes Radosław Dudziński rozmawiali we wtorek w Moskwie z przedstawicielami rosyjskiego Gazpromu Export na temat dodatkowych dostaw gazu do Polski. "Strony przedstawiły swoje stanowiska w sprawie negocjowanej umowy na dodatkowe dostawy gazu. PGNiG i Gazprom Export wyraziły wolę poszukiwania rozwiązań satysfakcjonujących obie strony. Rozmowy w tych sprawach będą kontynuowane" - napisano w środowym komunikacie.

Jednocześnie PGNiG zapewniło, że w tej chwili wszyscy klienci spółki otrzymują zakontraktowane ilości gazu ziemnego i "nie są planowane ograniczenia w jego dostawach".

Polska od kilku miesięcy rozmawia z Rosją o zwiększeniu dostaw gazu przez Gazprom poprzez aneksowanie kontraktu jamalskiego. Chodzi o zwiększenie dostaw do 10,2 mld m sześc. gazu rocznie (z obecnych ok. 8 mld m sześc. gazu rocznie) oraz przedłużenie ich o 15 lat - do 2037 r. Od początku ubiegłego roku nie otrzymujemy gazu, który wcześniej dostarczało RosUkrEnergo (2,3 mld m sześc. rocznie). W połowie grudnia ub.r. zostało uzgodnione porozumienie międzyrządowe; brakuje jeszcze wiążących uzgodnień między spółkami.

Zdaniem b. wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Steinhoffa, są to trudne negocjacje, bo występują różne oczekiwania dotyczące funkcjonowania polsko-rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz. Jest to operator polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa, którym Rosjanie transportują na Zachód ok. 30 mld m sześc. gazu rocznie. Rosjanom zależy na utrzymaniu jak najniższych stawek tranzytowych, co oznacza też niskie dochody EuRoPol Gazu.

- Polska strona nie może się zgodzić na utrzymywanie tej spółki na zasadach non-profit, zwłaszcza że my pobieramy z tego gazociągu tylko ok. 4 mld m sześc. gazu rocznie, a do Niemiec płynie ok. 28 mld m sześc. - powiedział PAP Steinhoff. Jego zdaniem Polska już od lutego powinna otrzymywać dodatkowe dostawy, a negocjacjom może sprzyjać fakt, że Gazprom ma nadwyżki gazu.

- Trzeba mieć nadzieję, że uda się wynegocjować doraźne porozumienie i kontynuować negocjacje nad porozumieniem długoterminowym" - ocenił. Według Steinhoffa, możliwym rozwiązaniem jest podpisanie kontraktu spotowego (krótkoterminowego) na czas negocjacji wokół EuRoPol Gazu. "Jest również problem należności za tranzyt, wynikający z nierespektowania przez Gazprom decyzji polskiego Urzędu Regulacji Energetyki - dodał.

Pod koniec 2005 r. rosyjscy członkowie zarządu EuRoPol Gaz zakwestionowali taryfy za tranzyt gazu na 2006 r. Rosjanie liczyli stawki tranzytowe według umowy międzyrządowej z 2003 roku, a Polacy według taryfy określanej przez Urząd Regulacji Energetyki. W 2008 roku Sąd Najwyższy umorzył sprawę oprotestowania opłat przez Rosjan, także sąd w Moskwie oddalił skargę Gazpromu na wyrok nakazujący dopłatę ponad 20 mln dol. za tranzyt gazu przez Polskę w 2006 r.

- Następnym krokiem w polsko-rosyjskich negocjacjach będzie spotkanie w EuRoPol Gazie w sprawie zaległych opłat Gazpromu wobec tej spółki - powiedział PAP b. minister gospodarki i b. wiceprezes PGNiG Piotr Woźniak. Jego zdaniem, rozliczenie tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Polski jest główną przeszkodą w porozumieniu spółek. Zaległe opłaty tranzytowe za lata 2006-2009 są wyceniane na ok. 1 mld zł. Jak podkreślił Woźniak, na "darowanie" Rosjanom tych zaległości nie pozwala prawo.

W środę polska spółka gazowa podała, że zapotrzebowanie na gaz jest obecnie pokrywane głównie importem oraz wydobyciem krajowym. "Natomiast z podziemnych magazynów gazu pochodzi średnio ok. 10-13 mln m sześc. surowca. Poziom ich napełnienia wynosi ok. 1 mld m sześc., czyli ok. 64 proc." - czytamy w komunikacie. PGNiG zastrzega, ze jest to gaz, którym dysponuje spółka oraz minister gospodarki.

Podczas minionej doby zapotrzebowanie na gaz wyniosło 54 mln m sześc., a w całym poprzednim tygodniu wahało się pomiędzy 51 a 53 mln m sześc. na dobę. "To znacznie mniej niż wtedy, gdy temperatura spadła poniżej -10 stopni C. Wówczas dobowe zużycie błękitnego paliwa przekraczało wartość 60 mln m sześc." - zaznaczyło PGNiG.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok