Trwa ładowanie...
dpmmuq7

PGNiG: zimą możliwe ograniczenia dostaw gazu dla przemysłu

Jeśli Polska nie podpisze kontraktu z Rosją na dodatkowe dostawy gazu, a zakłady chemiczne zwiększą w lutym produkcję, to ograniczenia dostaw gazu dla przemysłu są nieuniknione - uważa prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) Michał Szubski.

dpmmuq7
dpmmuq7

W przypadku takiego scenariusza, gazu wystarczy, ale z trudem; trzeba będzie wprowadzić pewne ograniczenia - ocenił dyrektor departamentu ropy i gazu w resorcie gospodarki Maciej Kaliski.

- Moim zdaniem - jako przedstawiciela branży - w listopadzie, by zabezpieczyć dostawy dla szpitali, sektora komunalnego i innych instytucji publicznych, powinien zostać ogłoszony 10 stopień zasilania (dla przemysłu) - powiedział prezes PGNiG Michał Szubski.

Szubski i Kaliski towarzyszą wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi podczas wizyty w Kazachstanie.

Szef PGNiG poinformował, że w przypadku braku długoterminowego kontraktu z Rosjanami, PGNiG będzie starać się o kontrakt krótkoterminowy.
- Jeśli jednak żaden kontrakt nie będzie podpisany, a przemysł chemiczny w lutym zwiększy produkcję (nawozów) w związku z rozpoczęciem sezonu rolniczego, to ograniczenia dostaw dla przemysłu będą nieuniknione - dodał.

dpmmuq7

Szubski uważa, że aby uniknąć konieczności takich ograniczeń, kontrakt - krótko lub długo terminowy - na dodatkowe dostawy gazu, powinien być podpisany już w październiku.

Dodał, że w ramach krótkoterminowego kontraktu na dodatkowy miliard m. sześc. gazu, który się właśnie zakończył, Polska nie wykorzystała jeszcze ok. 200 mln m sześc. PGNiG tymczasem nie był w stanie zatłoczyć całej zakontraktowanej ilości gazu, gdyż polskie magazyny są już zapełnione.
- Staramy się o przedłużenie tego kontraktu do października, listopada, żeby móc jeszcze odebrać 200 mln m. sześc. gazu - powiedział Szubski.

Całkowita pojemność polskich magazynów wynosi 1 mld 66 mln m. sześć gazu. Nasz kraj zużywa rocznie ok. 14 mld m. sześc. gazu. W ubiegłym roku było to 13,9 mld m. sześc.; w bieżącym roku zużycie zaplanowano na ok. 15 mld m sześc. Jedną trzecią krajowego zapotrzebowania na gaz pokrywamy z wydobycia krajowego.

Pytany przez PAP o to, czy w Polsce wystarczy gazu na zimę, jeśli nie zostanie podpisany kontrakty z Rosjanami, Kaliski odparł "wystarczy, ale z trudem".
- Mamy pewne braki, ale damy sobie radę - podkreślił. Przyznał, że w takim przypadku trzeba będzie wprowadzić "pewne ograniczenia" dla przemysłu w poborze gazu.

dpmmuq7

Kaliski przewiduje, że międzyrządowe negocjacje z Rosjanami nt. rozszerzenia tzw. kontaktu jamalskiego (długoterminowego - PAP) odbędą się w październiku.
- Wszystkie symptomy wskazują na to, że będzie "stosowny, silny" impuls polityczny, który pozwoli wznowić i zintensyfikować rozmowy gazowe - powiedział dyrektor. Ocenił, że jest szansa, by także w październiku sfinalizować te rozmowy, chociaż "może się to przedłużyć". Pytany przez PAP, czy spór z Rosjanami cały czas toczy się o równe udziały w spółce EuRoPol Gaz, odparł: "to nie jest główny problem".

Polska negocjuje z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu po 2010 roku w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE). Spółka ta, w połowie należąca do Gazpromu, dostarczała do Polski od 2006 roku 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. Już od początku tego roku RUE nie realizowało dostaw do naszego kraju. 1 czerwca PGNiG podpisało z Gazpromem kontrakt krótkoterminowy na dodatkowy 1 mld m sześc. gazu w tym roku, który wygasa z końcem września. Wciąż nie są zapewnione dodatkowe dostawy długoterminowe po 2010 roku.

dpmmuq7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dpmmuq7