Piechociński: polskie górnictwo musi ciąć koszty
Polskie górnictwo stoi przed koniecznością obniżania kosztów i poprawy konkurencyjności, zwłaszcza w dobie spadających cen węgla na rynkach wschodnich - uważa wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
28.03.2014 | aktual.: 28.03.2014 17:12
"Każda złotówka (...), którą uda się zaoszczędzić na kosztach poprzez poprawę logistyki, zrezygnowanie z tego, co w przeszłości w górnictwie funkcjonowało, a pogarsza koniunkturę, to jest także chronienie i stabilizacja istniejących miejsc pracy" - powiedział w piątek szef resortu gospodarki podczas wizyty w Katowicach.
"Dzisiaj najważniejsze jest stabilizowanie zatrudnienia, racjonalność i bardzo wyraźnie przeglądanie, co z poprzednich porozumień niesie trwałe koszty i można to znieść po to, żeby górnictwo przede wszystkim zarabiało, bo tylko wtedy będzie się rozwijało" - dodał.
Piechociński uważa, że polska branża węglowa musi zmierzyć się nie tylko ze skutkami mniejszego niż zazwyczaj zapotrzebowania na węgiel spowodowanego łagodną zimą, ale też z wyjątkowo niskimi cenami tego surowca na rynkach zagranicznych.
"Dzisiaj, przy spadku ceny rubla i hrywny (...) trzeba się spodziewać, że z kierunku wschodniego będzie dodatkowy jeszcze impuls taniego - dużo tańszego niż szczególnie w śląskim górnictwie - węgla" - powiedział wicepremier. Dlatego - jak mówił - branża górnicza w Polsce stoi przed koniecznością obniżania kosztów, poprawiania konkurencyjności i modernizacji.
W opinii ministra sytuację śląskich kopalń komplikuje dodatkowo zwiększanie wydobycia przez lubelską kopalnię Bogdanka. "Każda tona zwiększonego wydobycia w Bogdance odbiera dwie trzecie tony wydobycia w śląskich kopalniach. Nie mogę zakazać Bogdance zwiększać wydobycia, a wydobywa więcej. Pojawiają się też inicjatywy budowy nowych kopalń, także przez kapitał prywatny" - mówił wicepremier.
Powtórzył, że w polskiej gospodarce nie ma alternatywy dla węgla i przez kolejne lata pozostanie on podstawą bezpieczeństwa energetycznego. Ocenił, że potencjał polskich spółek węglowych jest duży. Pytany o samą Kompanię Węglową minister tłumaczył, że spółka ta "wymaga bardzo poważnego procesu restrukturyzacji i modernizacji, ale ma także wielkie szanse".
Realizowany w KW program naprawczy ma uzdrowić spółkę, dotkniętą spadkiem sprzedaży węgla i jego cen. W ubiegłym roku straciła ona na sprzedaży węgla ponad 1 mld zł. Cena zbytu węgla w porównaniu do 2012 r. spadła w KW o 15,6 proc., co przełożyło się na mniejsze o ok. 1 mld zł przychody. Dzięki programowi restrukturyzacji spółka ma odzyskać rentowność operacyjną w dwa lata.
W tym roku Kompania chce zmniejszyć wydobycie węgla do ok. 33 mln ton wobec ponad 36 mln ton w ub.r. i ponad 39 mln ton w roku 2012. Tegoroczny plan zakłada nadal stratę na działalności operacyjnej, ale dodatni wynik finansowy.