Piekary Śląskie/ Samorząd przejmie ok. 900 dawnych mieszkań zakładowych
Samorządowa spółka przejmie kilkadziesiąt dawnych budynków zakładowych w Piekarach Śląskich należących wcześniej do firmy Arrada. Ma to uchronić lokatorów ok. 900 mieszkań przed skutkami wykupu nieruchomości przez prywatnego inwestora.
08.11.2016 12:50
Nowy właściciel mógłby znacznie podnieść czynsze, tak że mieszkańcy byliby zmuszeni wprowadzić się do innych mieszkań - przekonują lokalne władze.
"Ze względu na interes społeczny musimy zrobić wszystko, by mieszkańcy pozostali w tych lokalach i nie musieli martwić się o przyszłość" - oświadczyła prezydent Piekar Śląskich Sława Umińska-Duraj.
O utworzeniu spółki o nazwie "Nieruchomości-Brzeziny" zdecydowali podczas ostatniej sesji piekarscy radni. Nowa spółka wykupi i będzie zarządzała budynkami należącymi wcześniej do Arrady.
Sprawa dotyczy ponad 900 mieszkań i 40 budynków w dzielnicy Brzeziny Śląskie. Przed laty były to mieszkania należące do zakładów Orzeł Biały, później zostały wykupione przez prywatną firmę. Ostatnim właścicielem była wrocławska spółka Arrada, która przez wiele miesięcy nie odprowadzała należności za obsługę mediów, choć lokatorzy regularnie opłacali czynsze. Zadłużenie spółki wobec gminy, m.in. z tytułu podatków od nieruchomości, przekracza 1,2 mln zł.
Drogę do wykupu mieszkań otworzył miastu prawomocny wyrok sądu, który ogłosił upadłość Arrady. Za projektem uchwały zagłosowali wszyscy obecni na sali radni. Radny Czesław Wymysło podkreślał, że mieszkańcy Brzezin od lat żyją w stresie. Płacą niemały czynsz, niewiele otrzymując w zamian. Domy, w których mieszkają, często dotknięte skutkami szkód górniczych, od dawna nie były remontowane.
Nowy podmiot niedługo po zarejestrowaniu powinien przystąpić do negocjacji z bankiem, którego Arrada jest dłużnikiem. Już kilka tygodni temu prezydent Umińska-Duraj spotkała się z prezesem banku - głównego wierzyciela spółki.
Lokalne władze przekonują, że nowo powołana miejska spółka mogłaby zaciągnąć kredyt - pod hipotekę mieszkań - i spłacać go z puli pieniędzy uzyskanych z czynszów.
"Miasto włożyłoby 15 proc., dofinansowanie ze środków zewnętrznych - ok. 30 proc., natomiast kredyt zaciągnięty przez spółkę i spłacany z czynszów - ok. 55 proc. - zakładając opcję, że otrzymamy pieniądze z zewnętrznych źródeł" - wyliczał wiceprezydent Piekar Śląskich Krzysztof Turzański.