Pierwsze wydanie "19.30" bez pasków. Tłumaczymy dlaczego
"19.30" - tak nazywa się nowy program informacyjny, który zastąpił w czwartek "Wiadomości" w TVP1. Nazwa i wyważony ton dziennika to niejedyne nowości. Nie było w nim bowiem pasków z tekstem u dołu ekranu. Przez lata budziły one skrajne emocje. Dlaczego ich zabrakło? Powód jest banalnie prosty.
22.12.2023 | aktual.: 22.12.2023 17:12
W czwartek TVP1, już z nowymi władzami u sterów, po raz pierwszy nadała serwis informacyjny "19.30", który zastąpił "Wiadomości". Program poprowadził dziennikarz Marek Czyż. Nowy dziennik rozpoczęto wytłumaczeniem, czym jest "program informacyjny". Następnie pojawiły się m.in informacje o tym, co działo się przez lata w związku z upolitycznieniem telewizji publicznej.
Wyraźną różnicą w czwartkowym wydaniu programu "19.30" był brak pasków, które wielokrotnie, jak wskazywał dziennikarz Andrzej Krajewski w jednym z materiałów dziennika, "były nastawione na to, aby zohydzić przeciwnika i pokazać jak najlepiej swoich ludzi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zupełnie inaczej byli traktowani ludzie z PiS-u i opozycji. Opozycja była zakrzykiwana. Cel był oczywisty: utrzymać się przy władzy - mówił Andrzej Krajewski.
W czasach rządów PiS Telewizja Polska pokazywała paski z hasłami takimi jak: "Opozycja razem z Putinem przeciw Polsce", "Lewaccy zadymiarze chcą wywołać chaos", "Nieudacznicy z opozycji pouczają innych", "Koalicja 8 gwiazdek przyjęła uchwałę kagańcową", "Opozycja zapowiada kolejne bitwy" czy "Ideologia LGBT niszczy rodzinę".
Jak dowiedział się serwis WP Finanse, na razie nowa ekipa nie ma technicznej możliwości nakładania pasków na transmisję na żywo ze studia, bo nie ma jeszcze dostępu do zaplecza Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy. To tam mieści się redakcja "Wiadomości" i stamtąd zwykle jest nadawany sztandarowy program informacyjny TVP1. Tymczasem na razie nowi dziennikarze pracują w studiu TVP Sport przy ulicy Woronicza 17. A każde studio ma swoją własną oprawę.
W pierwszym wydaniu "19.30" dodatkowe elementy graficzne pojawiały się jedynie w nagranych przez reporterów materiałach. Mogliśmy w nich zobaczyć belki informacyjne i podpisy z nazwiskami wypowiadających się osób, lecz nie zawsze zapisane one były poprawnie. Na przykład imię Sławomira Mentzena zostało zapisane z błędem - pominięta została w nim litera "ł".
- Miałem wrażenie, że jeśli chodzi o kwestie techniczne, program przygotowywany był nieco chałupniczo - ocenił Maciej Myśliwiec, medioznawca ze Space Agency, w rozmowie z serwisem WP Teleshow. - To wszystko są drobiazgi, które można szybko nadrobić - dodał.
Poprosiliśmy rzecznika prasowego TVP o komentarz w sprawie pasków. Odpowiedź opublikujemy, gdy tylko ją dostaniemy.