Pikieta przeciwko zwolnieniom w łódzkiej Coca-Coli

Kilkadziesiąt osób uczestniczyło we wtorek przed Stadionem Narodowym w Warszawie w pikiecie przeciwko zwolnieniom w łódzkim zakładzie Coca-Cola HBC Polska. Protestujących nie przekonują argumenty koncernu, który zapewnia, że decyzję podjął ze względu na trudne warunki makroekonomiczne.

Pikieta przeciwko zwolnieniom w łódzkiej Coca-Coli
JOHN MACDOUGALL / AFP

24.01.2012 | aktual.: 24.01.2012 17:06

W pikiecie przed Stadionem Narodowym w Warszawie wzięli udział związkowcy łódzkiej Solidarności, ale także przedstawiciele związku z regionów śląsko-dąbrowskiego, mazowieckiego i gdańskiego, którzy wyrazili poparcie dla zwalnianych kolegów. Mieli flagi związkowe, a także transparenty z hasłami "Coca-Cola Euro 2012 - razem tworzymy bezrobocie" czy "Na Euro Coca-Cola strzeliła pracownikom gola". Coca-Cola jest jednym z głównych sponsorów Euro 2012.

W środę mają się odbyć kolejne rozmowy zarządu ze związkowcami nt. warunków zwolnień grupowych i rozwiązania umów. Coca-Cola HBC Polska zapowiedziała, że do końca lutego planuje zwolnić 155 z 260 pracowników z łódzkiego zakładu i przenieść produkcję z Łodzi do innych zakładów.

- Chcielibyśmy, aby firma jeszcze raz przemyślała bilans swoich zysków i strat i żeby utrzymała nasz zakład produkcyjny - powiedział podczas wtorkowej pikiety szef zakładowej Solidarności Sławomir Maciaszczyk, pytany o nastroje związkowców przed kolejnym spotkaniem z koncernem.

- Pracodawca tłumaczył nam decyzję czynnikami makroekonomicznymi, takimi jak wzrost cen surowców: cukru, paliwa i granulatu do produkcji butelek typu P. Te argumenty nas nie przekonują, ponieważ jeśli Coca-Cola przeniesie produkcję do innych zakładów produkcyjnych w Polsce, to ani cena cukru, ani cena paliwa nie spadnie - argumentował Maciaszczyk.

Łódzcy związkowcy podkreślali, że nie mieli sygnałów o problemach zakładu i otrzymywali premie za dobre wyniki. - Coca-Cola postąpiła bardzo nie fair, wprowadzając 5 stycznia stan wojenny w zakładzie. Pracownicy zostali poinformowani, że zakład został przeznaczony do likwidacji i od tego momentu mogli tylko zabrać swoje rzeczy osobiste z szafek - powiedział szef zakładowej Solidarności.

Dyrektor ds. korporacyjnych Coca-Cola HBC Polska Iwona Jacaszek napisała w oświadczeniu przekazanym PAP we wtorek, że decyzję o przeniesieniu produkcji podjęto ze względu na trudne warunki makroekonomiczne i presję kosztów zewnętrznych - niezależne od firmy. - Coca-Cola HBC Polska stoi w obliczu szybkiego wzrostu kosztów surowców i kosztów operacyjnych z jednej strony, a z drugiej - oczekiwań konsumentów, że obecne ceny produktów zostaną utrzymane, a nawet obniżone przy jednoczesnym zachowaniu ich najwyższej jakości. Celem firmy jest zachowanie właściwych warunków rozwoju Coca-Cola HBC Polska, a dzięki temu zachowanie jak największej liczby miejsc pracy - podkreśliła.

Jak zapewniła, Coca-Cola HBC Polska ogłosiła plan przeniesienia produkcji do innych zakładów w pełni w zgodzie z przepisami prawa pracy.

Zaznaczyła, że wysokość proponowanych odpraw, powiązana ze stażem pracy danej osoby w Coca-Cola HBC Polska, przekracza świadczenia wynikające z przepisów prawa w zakresie zwolnień grupowych.

- Mamy nadzieję, że w drodze konstruktywnego dialogu wypracujemy - w terminie przewidzianym na konsultacje ze związkami zawodowymi oraz reprezentacją pracowniczą - porozumienie, które będzie leżało w interesie wszystkich pracowników, na których wpływa decyzja o przeniesieniu produkcji - podkreśliła Jacaszek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)