Piramida potrzeb

Człowiek, istota społeczna, ma różne potrzeby. Od czysto fizjologicznych, przez te obejmujące kwestie bezpieczeństwa, przynależności, szacunku i uznania aż do samorealizacji. Od 1943 roku ten układ naturalnych ludzkich potrzeb określany jest naukowo jako "piramida Masłowa". Nie ma przed nią ucieczki, choćbyśmy najbardziej nawet się buntowali: tak jest i basta. Chyba że ktoś wierzy, że ziemia jest płaska.

Piramida potrzeb
Źródło zdjęć: © Jeep
Robert Lubański

20.08.2019 | aktual.: 22.08.2019 16:03

Do dobrego łatwo przywyknąć

Dodatkowym czynnikiem związanym z piramidą potrzeb jest fakt, że po osiągnięciu danego poziomu ludzie bardzo łatwo się do niego przyzwyczajają. Przyjmują zdobycze za pewniki i nie chcą ich oddać. W dodatku zapominają, że kiedyś danych dóbr czy godności nie posiadali.

Spróbujmy znaleźć przykład. Kiedyś, aby napisać coś inaczej niż ręcznie, konieczne było skorzystanie z maszyny do pisania. Maszynopisanie to sztuka, której trzeba się nauczyć, a potem mozolnie trenować. W dodatku przy mechanicznej maszynie do pisania błąd lub zbyt słabo odbita litera oznacza używanie korektora, cofanie wałka i temu podobne utrudnienia.

Gdy pojawiły się pierwsze komputery osobiste i edytory tekstu, życie stało się nagle "za łatwe". Maszyna poprawia za nas ortografię, gramatykę, podsuwa słowa, abyśmy nie musieli myśleć. Powoduje to naturalnie spadek sprawności językowej, a pozbawieni elektronicznego wsparcia ludzie piszą coraz bardziej niezrozumiale.

Jak żyć bez komórki?

Wyobrażamy sobie życie bez telefonu komórkowego? Bezprzewodowego internetu? Dostępnej w każdej sekundzie wyszukiwarki internetowej, która zastępuje nam pamięć? Telefon jest aparatem fotograficznym, biurem, kalendarzem, centrum rozrywki i telewizorem.

Wywołuje emocje, uzależnienie i złość, i nikt już nie pamięta, że kiedyś dzwoniło się z telefonu z tarczą obrotową, z ulicznego automatu, a na spotkanie nie wolno się było spóźnić, bo nie istniał sposób poinformowania o możliwym spóźnieniu. W ogromnym stopniu zmieniło to nasze nawyki, a młodzież zupełnie nie wie, że można było kiedyś mieć inne.

Etykieta jako zbiór reguł dotyczy teraz używania emotikonów, a nie prawidłowych sztućców przy posiłku. Ale... nie wszyscy mieszkańcy Ziemi są młodzi. Starsi tym chętniej sięgają po wspomnienia z przeszłości, im bardziej są bombardowani nawałą płytkich i pozbawionych sensu nowości. A jeśli chcą kupić fabrycznie nowy samochód, jaki mają wybrać, aby nie epatował ich li tylko plastikowym blichtrem i migotaniem wielkich ekranów?

Sprawdzony adres

Istnieje marka, która jako pierwsza na świecie produkowała w wielkiej liczbie prawdziwy samochód terenowy, pierwszy SUV i która nigdy nie zapomniała swojego rodowodu. Marka, która kojarzy się z siłą, niezawodnością i tradycyjną odpornością na wszelakie przeciwności.

Jeep. Najnowszy Compass reprezentuje te same wartości, które towarzyszyły marce Jeep od samego początku jej egzystencji, jednocześnie demonstrując zrozumienie dla niezbędnej dziś nowoczesności. Gdy kierowca korzysta z tempomatu, auto nie tylko samodzielnie utrzymuje stałą prędkość, ale także potrafi autonomicznie zahamować, gdy niebezpiecznie zbliży się do poprzedzającego pojazdu.

Ma też co najmniej sześć poduszek powietrznych, najnowsze systemy pozwalające samochodowi komunikować się ze smartfonami, ale najważniejsze jest to, że nadal nie boi się nieprzetartych dróg. Jego sylwetka wskazuje na wytrzymałość konstrukcji wewnątrz i sprawia, że jadąc nim nie wygląda się na tchórzliwego konformistę.

Dojedziesz dalej

Dzisiejsze SUV-y to częściowo powrót do dawnej idei samochodu, wysokiego i przestronnego, z kabiny którego lepiej i łatwiej obserwuje się świat. Zaspokajają oczywiście także bardzo ludzką potrzebę dominacji nad otoczeniem - choć przecież trudniej będzie o to, gdy ulice wypełnione będą samymi SUV-ami...

Marka, która kilkadziesiąt lat temu zbudowała auto, dzięki któremu ludzie poznali nowy typ wolności, teraz produkuje samochód, którym w wersji Trailhawk można dotrzeć w miejsca, które pozostałyby poza zasięgiem pierwszego, utylitarnego Willysa. Tym samochodem dojedziesz na koncert grupy, która nadal gra tak samo, jak przed czterdziestu laty, do sklepu po winylowe płyty i po książki drukowane na prawdziwym papierze.

Dojedziesz dalej, korzystając po drodze z dobrodziejstw najnowszych technologii, ale nie zdradzając swoich ideałów. A telefonu z tarczą obrotową na pewno nie będziesz żałować... niektóre przejawy współczesności mają jednak niepodważalne zalety. Na przykład Jeep Compass.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)