PiS do szefa MSW ws. przekształceń w Polskich Kolejach Górskich
PiS apeluje do ministra spraw wewnętrznych, by nie wyrażał zgody na przeniesienie własności nieruchomości należących do spółki Polskie Koleje Linowe do spółki Polskie Koleje Górskie, której większościowym właścicielem została luksemburska spółka Altura.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli też wniosek do marszałek Sejmu o poszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenia o informację rządu dotyczącą prywatyzacji spółki Polskie Koleje Linowe.
Spółka PKL jest właścicielem infrastruktury do uprawiania narciarstwa i nieruchomości, w tym m.in. kolei linowej na Kasprowy Wierch oraz kolejek terenowych w Krynicy, Szczawnicy i Międzybrodziu Żywieckim. W zeszłym roku w wyniku prywatyzacji podmiot ten nabyła za 215 mln zł spółka Polskie Koleje Górskie, w której większościowym akcjonariuszem był fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners. Następnie fundusz przekazał swoje akcje specjalnie powołanej do tego celu spółce Altura zarejestrowanej w Luksemburgu. Według dokumentów posiada ona obecnie 99,77 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy PKG. Pozostałe udziały należą do czterech podhalańskich samorządów.
Jak tłumaczy zarząd PKG w oświadczeniu, wniosek złożony do ministra spraw wewnętrznych dotyczący przeniesienia własności nieruchomości należących do PKL ma jedynie charakter techniczny i jest związany z trwającą procedurą połączenia obu spółek. "Wniosek nie jest natomiast w żaden sposób związany z jakąkolwiek nową transakcją finansową" - podkreśliła spółka.
Zdaniem małopolskich posłów PiS transakcja ta służy wyprowadzeniu polskiego dobra narodowego, jakim jest m.in. kolejka na Kasprowy Wierch do zagranicznego podmiotu.
"Pojawia się podmiot, spółka luksemburska, która będzie właścicielem ziemi, ponad 100 hektarów gruntów (). Dziś nie będzie trzeba już wyjeżdżać na wycieczkę w Ardeny, bowiem wystarczy wybrać się w okolice Kasprowego Wierchu, Gubałówki, Góry Parkowej w Krynicy i również czuć się gościem podmiotu luksemburskiego" - mówił w środę poseł Andrzej Adamczyk.
Jak zapowiedziała wiceprezes PiS Beata Szydło, posłowie tej partii wystąpili do ministra spraw wewnętrznych o szczegółową informację dotyczącą działania służb, które nadzorowały i analizowały prywatyzację PKL. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu chcą też uzyskać informację, jak była prowadzona prywatyzacja tej spółki.
"Minister ma w tej chwili w swoim ręku ogromny oręż - rząd jeszcze może się wycofać ze swojej złej decyzji nie wyrażając zgody na finalizację tego procesu. To dziś jest w interesie państwa i apelujemy o opamiętanie do polityków Platformy, ale także PSL" - mówiła Szydło.
Rzecznik wojewody małopolskiego Jan Brodowski poinformował PAP, że wojewoda w imieniu resortu spraw wewnętrznych zwrócił się do dziewięciu samorządów powiatowych i gminnych o wyrażenie opinii w sprawie wydania zezwolenia na nabycie nieruchomości przez podmiot zagraniczny. Samorządy nadesłały już swoje stanowiska, na podstawie których wojewoda wkrótce przedstawi swoją opinię ministrowi. Stanowiska wojewody i samorządów nie będą wiążące dla szefa resortu.
Jak dowiedział się PAP, część samorządów negatywnie zaopiniowało tę transakcję. Wśród nich są m.in. starostwa: tatrzańskie i nowotarskie, burmistrz Szczawnicy i wójt Zawoi.
Wójt Szczawnicy i starosta nowotarski wskazują m.in. na zagrożenie obronności, bezpieczeństwa państwa oraz zagrożenie porządku publicznego, bowiem nieruchomości położone na terenie miasta i gminy Szczawnica są położone w strefie nadgranicznej i mają znaczenie strategiczne. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)