PiS nie weźmie udziału w manifestacji związków zawodowych 14 września

Manifestacja 14 września zakończy czterodniowy protest organizowany przez Forum Związków
Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ. Akcja rozpocznie się w środę 11 września, gdy poszczególne
branże będą pikietowały sześć ministerstw, a następnie odbędzie się wspólna manifestacja przed
Sejmem.

PiS nie weźmie udziału w manifestacji związków zawodowych 14 września

01.09.2013 | aktual.: 04.11.2013 13:28

PiS, w związku z udziałem SLD w manifestacji związków zawodowych 14 września, nie weźmie w niej udziału - powiedział PAP rzecznik PiS Adam Hofman. "Nie będziemy śpiewać z Leszkiem Millerem" - dodał. Z kolei szef SLD oświadczył, że Sojusz będzie zawsze tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze.

"Robienie demonstracji w Polsce przeciwko władzy, w obronie ludzi pracy, z (szefem SLD) Leszkiem Millerem, (liderem RP) Januszem Palikotem, innymi politykami lewicy, jest bez sensu. Jak można śpiewać z Millerem? A po drugie - jak się szerzej na to spojrzy - SLD jest elementem układu rządzącego, prędzej, czy później Miller trafi do Donalda Tuska, dlatego nie chcemy chodzić z Millerem na manifestacje" - powiedział PAP Hofman.

Ponadto, według rzecznika PiS, manifestacja nie powinna odbywać się przed Sejmem, przeciwko wszystkim. "To nie jest tak, że wszyscy są źli. Złą jest większość rządowa, a większość rządowa, to kancelaria premiera, nie ma co mieszać ludziom w głowach" - dodał.

Manifestacja 14 września zakończy czterodniowy protest organizowany przez Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ. Akcja rozpocznie się w środę 11 września, gdy poszczególne branże będą pikietowały sześć ministerstw, a następnie odbędzie się wspólna manifestacja przed Sejmem.

Przez cały czas akcji protestacyjnej przed Sejmem stać będzie miasteczko namiotowe, w którym zaplanowano m.in. panele dyskusyjne i debaty z udziałem organizacji zaangażowanych w protest.

O tym, że PiS nie zamierza uczestniczyć w manifestacji związków zawodowych mówił w Radiu Zet, b. polityk PiS, obecnie europoseł Solidarnej Polski, Jacek Kurski. Według niego politycy PiS otrzymali sms, w którym poinformowano ich, że "w związku z akcją protestacyjną planowaną przez związki zawodowe 14 września i zapowiedzią uczestnictwa w tych protestach polityków SLD, Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości nie wyraża zgody na uczestnictwo w tej manifestacji członków PiS oraz używanie przez kogokolwiek podczas jej trwania symboli i znaków PiS".

Kurski stwierdził, że poznał treść sms-a dzięki posłom PiS sympatyzującym z SP. Ocenił, że udział polityków SLD, a de facto OPZZ w manifestacji, jest pretekstem dla PiS "żeby nie wejść w demonstrację Solidarności".

Pytany o sprawę inny uczestnik rozmowy w Radiu Zet poseł PiS Jacek Sasin powiedział, że on nie zamierzał pójść na manifestację, bo nie jest działaczem związkowym. "Solidarność, czy szerzej związki zawodowe, organizują demonstrację przeciwko rządom Donalda Tuska - my idee i hasła, które tej manifestacji towarzyszą absolutnie popieramy, natomiast nie podobają nam się pewne elementy tej manifestacji" - powiedział Sasin.

Jako taki element wymienił to, że "manifestacja za swój cel obiera parlament, a nie Kancelarię Prezesa Rady Ministrów", bo - jak mówił - siedziba premiera "to jednak jest to miejsce, gdzie te złe dla Polski, dla polskich pracowników i rodzin, decyzje zapadają, a nie parlament". Ponadto - w kontekście SLD - Sasin stwierdził, że PiS nie podoba się też "zapraszanie na taką manifestację polityków, którzy de facto popierają rząd i głosują za złymi rozwiązaniami". "To jest jakaś dziwna hipokryzja" - dodał.

Szef SLD Leszek Miller powiedział w niedzielę, że "SLD zawsze będzie tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze, gdzie związki zawodowe starają się uzyskać właściwy poziom ochrony dla milionów zatrudnionych Polaków".

"Jak rozumiem PiS będzie tam, gdzie będzie się walczyć o interesy Radia Maryja, bo prezes Kaczyński zapowiedział udział w takim marszu. To jest ta istotna różnica - SLD jest tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze, PiS - jest tam, gdzie o interesy Radia Maryja" - powiedział szef SLD na konferencji prasowej pytany o udział w związkowej manifestacji.

W sms-ie, o którym mówił Kurski, miało być również napisane, że "PiS(w rocznicę marszu w obronie TV Trwam) w dniu 28 września będzie organizatorem wspólnie z Radiem Maryja, mszy dziękczynnej oraz koncertu na Placu Trzech Krzyży w Warszawie".

Miller zapowiedział, że we wtorek spotyka się z szefem OPZZ Janem Guzem, by "ustalić strategię postępowania" i wtedy określone zostanie, w których miejscach tego ogólnopolskiego 4-dniowego protestu "SLD się pojawi i weźmie udział".

Z kolei polityk PO Jacek Protasiewicz stwierdził, że cała sprawa "odsłania prawdziwą naturę tej prawicy reprezentowanej przez PiS i ugrupowania, które od PiS odprysnęły". "To co nam ewentualnie mogą przynieść rządy prawicy, to powrót do tego chaosu, walki, dzielenia. Do niedawna Piotr Duda (szef NSZZ "Solidarność") był najwierniejszym sojusznikiem, razem występowali we wrześniu z jednej mównicy, dzisiaj już jest człowiekiem, przy którym się nie staje, tylko z którym się rywalizuje" - powiedział Protasiewicz w Radiu Zet.

Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i OPZZ przygotowują czterodniowy protest przeciwko działaniom rządu. Rozpocznie się on w środę 11 września i potrwa do soboty 14 września pod hasłem "STOP - dość lekceważenia społeczeństwa - Ogólnopolskie Dni Protestu".

Związkowcy domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego, wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej. Chcą odwołania ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza i pozbawienia go funkcji przewodniczącego Komisji Trójstronnej.

Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.

(AS)

Źródło artykułu:PAP
sldsolidarnośćstrajk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)