PKO BP ostrzega przed oszustami. Nie otwieraj takich wiadomości
Klienci największego polskiego banku padli ofiarą oszustów. PKO BP apeluje o ostrożność i radzi, jak uchronić się przed wyłudzeniami. Zasada jest prosta - przede wszystkim nie otwierać wiadomości od nieznanego nadawcy.
14.12.2016 13:02
Przekręt dotyczy korzystających z bankowości elektronicznej i ma dwa etapy. Pierwszy z nich polega na tym, że do klienta banku przychodzi wiadomość e-mail, zazwyczaj podpisana rzekomo przez notariusza lub instytucje handlowe.
Po otwarciu załącznika na komputerze instalowany jest wirus, który przy próbie zalogowania do serwisu bankowości Inteligo podmienia adres strony w przeglądarce na fałszywy.
Wtedy klient jest zachęcany do aktywacji usługi "moneyback", która pozwoli mu odzyskiwać część wydatków ponoszonych z rachunku internetowego. Wystarczy tylko podać kod autoryzacyjny. Ale bank ostrzega, żeby tego nie robić, bo to próba wyłudzenia danych do logowania.
Jeśli oszust pozna nasz login i hasło, będzie mógł wykonywać operacje bez wiedzy i zgody posiadacza rachunku bankowego.
Dlatego PKO BP zaleca szczególną ostrożność. Lepiej korzystać z komputerów wyposażonych w aktualny program antywirusowy oraz nie używać przy logowaniu ogólnodostępnych sieci WiFi. I oczywiście za każdym razem po otrzymaniu kodu SMS sprawdzać, czy dane przelewu zgadzają się z tym, co rzeczywiście chcieliśmy zrobić.
W ubiegłym tygodniu przed podobnym oszustwem ostrzegał mBank.