PMI dla Polski wzrósł w lipcu do wartości 46,5 pkt (aktl.)
...
03.08.2009 | aktual.: 03.08.2009 09:39
(dochodzi komentarz przedstawiciela Markit Economics)
3.8.Warszawa (PAP) - Wskaźnik PMI w lipcu 2009 r. wzrósł do wartości 46,5 pkt z 43,0 pkt w czerwcu - podał w poniedziałek Markit Economics, opracowujący raport.
"W lipcu według danych Markit dotkliwy kryzys w polskim sektorze przemysłowym ponownie osłabł. Produkcja, nowe zamówienia, zatrudnienie i zakupy spadły w wolniejszym tempie. Wyniki z badań podkreśliły również dalszy spadek zarówno kosztów produkcji, jak i cen wyrobów gotowych" - napisano w komentarzu do badania.
Ekonomiści Markit podkreślają, że od kiedy w grudniu 2008 roku wskaźnik osiągnął najniższą wartość w historii 38.3, to odzyskał już w zasadzie to, co stracił w drugiej połowie zeszłego roku.
"Przy wartości 46.5 najnowszy odczyt ciągle sygnalizował spadek, jednak w najwolniejszym tempie od czerwca 2008 roku. Ponadto wzrost wskaźnika o 3,5 punktu miesiąc do miesiąca był największym kiedykolwiek odnotowanym od początku zbierania danych w czerwcu 1998 roku" - głosi komunikat.
Zdaniem ekonomistów w lipcu rekordowe osłabienie tempa spadku produkcji przemysłowej (zasygnalizowane bezprecedensowym miesięcznym wzrostem Wskaźnika Produkcji) wspierało wolniejszy spadek w sektorze.
"Obecny spadek produkcji był najwolniejszym od początku kryzysu, który rozpoczął się w czerwcu 2008 roku. Na początku III kwartału wolniejszy spadek przychodzących nowych zamówień wpłynął na wolniejszy spadek produkcji" - uważają eksperci Markit Economics.
"Nowe zamówienia spadają przez ostatnie piętnaście miesięcy, jednak najnowszy spadek był najsłabszym od maja 2008 roku. Analogicznie, w lipcu zakupy nowych środków produkcji spadły znacznie wolniej. Nowe zamówienia eksportowe odnotowały poziom nieznacznie niższy niż w zeszłym miesiącu, po zdecydowanym spadku rejestrowanym w pierwszej połowie roku" - dodają.
Z badania wynika, że w lipcu wraz z ogólnym spadkiem zaległości produkcyjnych polscy producenci zmniejszyli zatrudnienie w wyraźnym tempie.
"Zatrudnienie w sektorze spada nieprzerwanie od maja 2008 roku, aczkolwiek najnowsze tempo spadku było najwolniejsze od dziewięciu miesięcy" - napisano.
W lipcu ceny wyrobów gotowych spadły przez dziesiąty miesiąc z rzędu.
"Niższe ceny połączono z walką konkurencyjną, a najnowsze tempo spadku było największym odnotowanym w sześcioletniej historii badań" - uważają ekonomiści.
Natomiast koszty produkcji spadły tylko nieznacznie.
"Firmy informowały o niższych cenach surowców, ale także o wyższych cenach ropy naftowej, co wpłynęło na odnowienie presji inflacyjnej na niektóre towary" - napisano.
W ubiegłym miesiącu badania ponownie podkreśliły dodatkowe moce przerobowe w sektorze, a także wysiłki mające na celu optymalizację zapasów.
Także zaległości produkcyjne spadły przez kolejny szesnasty miesiąc. Wyraźnie spadły zarówno zapasy środków przedprodukcyjnych, jak i poprodukcyjnych.
Zdaniem ekonomisty z Markit wskaźnik PMI w lipcu odnotował rekordowy wzrost miesiąc do miesiąca i zasygnalizował wyraźne osłabienie ogólnego spadku w polskim sektorze produkcyjnym.
"Nowe zamówienia spadły w wolniejszym tempie, a stosunek nowych zamówień do zapasów był najwyższy od marca 2008 roku. Oznacza to, iż firmy wkrótce zwiększą produkcję w celu uzupełniania stanów magazynowych" - ocenia Trevor Balchin.
"Wyniki z badań, a także zachęcające oficjalne statystyki dostarczyły dowodów, iż presja inflacyjna pozostanie łagodna. Zatem nie jest niespodzianką to, iż w lipcu stopy procentowe pozostały na dotychczasowym poziomie 3,5 proc." - dodał. (PAP)
bg/ gor/