PO szykuje własną ustawę o subfunduszach OFE

Za plecami rządu, który pracuje nad założeniami do kompleksowej noweli ustawy o OFE, posłowie szykują własne propozycje, które zabezpieczyć mają oszczędności osób w starszym wieku.

PO szykuje własną ustawę o subfunduszach OFE
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

25.05.2009 | aktual.: 25.05.2009 17:32

Posłowie PO nie chcą mówić o swojej inicjatywie. Twierdzą, że jest jeszcze za wcześnie, i czekają na opinie w tej sprawie. Od Janusza Cichonia z PO, który szefuje podkomisji zajmującej się emerytalnymi projektami, dowiedzieliśmy się, że nowelizacja ustawy o funduszach emerytalnych ma dotyczyć subfunduszy, a nie np. osobnego OFE typu B.

_ Na razie mówimy o tzw. subfunduszu bezpiecznym, ale jesteśmy też otwarci na dyskusję o kolejnych _ – mówi.

Podkreśla, że inicjatywa ta wynika z przedłużających się i skomplikowanych prac w międzyresortowym zespole ds. dużej noweli OFE. Kolejną małą nowelę (poza opłatami OFE), jego zdaniem, można przygotować sprawniej. Czy na pewno?

10 lat dyskusji

_ Subfundusze B to rzecz, na którą wszyscy czekają. Są one niezbędne do zabezpieczenia oszczędności osób zbliżających się do wieku emerytalnego przed wahaniami na giełdzie. Dlatego powinny całość lub zdecydowaną większość aktywów lokować w obligacje _ – mówi poseł Cichoń.

O tym, że ich powołanie jest potrzebne, mówi się jednak od ponad 10 lat.

Poważne straty klientów funduszy w czasie bessy i pierwsze wypłaty świadczeń z OFE całą dyskusję ożywiły. Rząd po uporządkowaniu kwestii wypłat świadczeń z II filara oraz emerytur pomostowych rozpoczął prace nad dużą nowelą ustawy o OFE. Zakłada ona m.in. powołanie subfunduszy. W pierwszej kolejności ma być to obligacyjny subfundusz typu B, ale nie wyklucza też utworzenia bardziej agresywnego, dla osób młodych.

Sprawa nie taka prosta

Problem jednak w tym, że trudno podjąć decyzje o subfunduszu B bez innych kluczowych dla systemu decyzji – takich jak limity inwestycyjne obecnych OFE czy ich benchmarki, które także mają ulec zmianie. Nie ma też decyzji, czy powoływać subfundusze, czy osobne OFE. „Parkiet” dotarł do listu wiceszefa KNF Lesława Gajka do minister pracy Jolanty Fedak, z którego wynika, że skłania się on ku osobnym OFE.

Gajek zwraca uwagę, że nie rozwiązanych jest jeszcze wiele kluczowych spraw, takich jak: podział składki między fundusze (jeśli klient będzie mógł być równocześnie w więcej niż jednym), częstotliwość przenoszenia oszczędności między nimi, to czy członkostwo w poszczególnych subfunduszach będzie obligatoryjne w pewnym wieku, czy np. na wyraźne żądanie będzie można ze zmian zrezygnować.

Klienci nie mają jak wybrać

Na razie klient nawet gdyby chciał decydować, jakie ryzyko inwestycyjne akceptuje, nie ma takiej możliwości. Z powodu przyrównywania wyników funduszy do średniej branży, OFE mają dość ujednolicone strategie lokowania aktywów.

Ilu osób dotyczy ten problem? W OFE jest prawie milion osób po 50 roku życia. To co czternasty klient. Najwięcej, bo 9,3 proc. stanowią oni w OFE Aegon; ponad 8 proc. w AIG oraz w PZU. Najniższe zaangażowanie w akcje ma Allianz, a tam stanowią tylko 6,2 proc. Najmniej, 5,2 proc. osób po pięćdziesiątce jest w Polsacie, który najagresywniej inwestuje na GPW. Polsat pozyskuje jednak klientów głównie z losowań ZUS (osoby rozpoczynające pracę) i z internetu.

Aleksandra Kurowska
PARKIET

ofeemeryturyustawa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)